Do wybuchu pożaru doszło około godziny 15. Strażacy powiedzieli, że w tym czasie w kościele nikogo nie było.
Do kościoła pw. św. Antoniego wysłano 17 zastępów straży pożarnej. Do pożaru wezwano już kolejne jednostki z okolicznych powiatów.
- Ogień zajął drewniany dach. Strawił kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Sytuacja jest dynamiczna, przede wszystkim skupiamy się na ograniczeniu ognia. Cały czas pracujemy, staramy się też zabezpieczyć to, co było w kościele - relacjonował TVN24 st. kpt. Ireneusz Ścibiorek, oficer prasowy braniewskiej straży pożarnej.
Akcja gaśnicza strażaków rozpoczęła się kilkadziesiąt sekund po otrzymaniu zgłoszenia. Jednostka straży pożarnej znajduje się w bliskiej odległości od kościoła.
Kierujący akcją wycofali swoich strażaków z wnętrza budynków. Istnieje realne zagrożenie zawaleniem się dachu. Ze względu na trudne warunku akcja potrwa jeszcze wiele godzin.