Legendarny zespół powrócił z nową płytą, a także książką-wywiadem rzeką z Łosowskim, pod tytułem „Słodkiego miłego życia. Prawdziwa historia”.
Lider przekonywał red. Jacka Nizinkiewicza, że nowi muzycy zespołu wnieśli powiew świeżości. - Nowi muzycy wnieśli bardzo dużo energii. Mój syn gra na perkusji od 1991 roku – powiedział gość, którego syn został członkiem zespołu.
- Na nasze koncerty przychodzi bardzo wielu fanów, są to wielopokoleniowe rodziny – przekonywał. - Nie jesteśmy może na takiej fali żeby przychodziły dziesiątki tysięcy ludzi, bo obecnie jest wielu młodych artystów.
- Wiem od słuchaczy, że koncerty świetnie brzmią, są energetyczne – mówił Łosowski. - Wróciłem do muzyki, bo ją kocham, nie dlatego żeby robić karierę – zapewnił.