– Jeżeli jest człowiekiem honoru, powinien złożyć mandat. Mirek, przegiąłeś, i to jest twój koniec – mówił w TVN 24 Eugeniusz Kłopotek z PSL o Mirosławie Drzewieckim.
Poparł go nawet Janusz Palikot z PO: – Po tym wszystkim powinien złożyć mandat.
Była to reakcja na oskarżenia byłego ministra sportu pod adresem TVN 24 o zmanipulowanie wywiadu, którego udzielił 12 lutego na Florydzie (w Polsce wyemitowany 25 lutego). Drzewiecki stwierdził, że Polska to „dziki kraj”, mówił: „brzydzę się polityką”. Uznał, że zaplątanie go przez media w aferę hazardową doprowadziło do śmierci jego matki.
„Rz” w sobotę jako pierwsza dotarła do oświadczenia Drzewieckiego: „Wywiad miał być autoryzowany i nadany w lokalnej internetowej telewizji polonijnej – ukazał się w TVN, w okrojonej formie wypaczającej sens mojej wypowiedzi”.
Były minister przyznaje, że powiedział o swojej pogardzie dla polityki, ale „gdyby materiał wyemitowano w całości, wiadomo byłoby, że gardzę polityką haków, polityką oszczerstw” – informuje. Słowa „dziki kraj” miały paść wyłącznie w odniesieniu do braku powszechnej akceptacji w Polsce dla gry w golfa.