Trzech krytykuje Kaczyńskiego

„Nikt w partii nie może czuć się bezpieczny. Powstaje strach, a on zabija partię” – twierdzą byli wiceprezesi. Ludwik Dorn, Kazimierz M. Ujazdowski i Paweł Zalewski napisali to w liście do delegatów na sobotni kongres PiS.

Aktualizacja: 06.12.2007 05:27 Publikacja: 05.12.2007 22:26

Zaapelowali o wstrzymanie się w głosowaniu nad wotum zaufania dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego, jeśli na kongresie nie dojdzie do dyskusji i przerodzi się on w manifestację poparcia dla niego.

„Przywódca ma prawo wiele wymagać od partii, ale partia też musi stawiać wymagania przywódcy” – napisali politycy. To pierwsza tak mocna krytyka lidera w PiS.

Według byłych wiceprezesów poczucie bezpieczeństwa w partii runęło, gdy Kaczyński zawiesił ich w prawach członków „dla wygody i obrony własnych interesów politycznych”. Uniemożliwił im udział w kongresie.

Tak ostre słowa natychmiast wywołały reakcję Kaczyńskiego. Według niego atmosfera, jaką tworzą byli wiceprezesi, szkodzi partii, a kreowanie wizerunku PiS jako ugrupowania, które zagraża demokracji, jest nieprawdą. – To wielkie kłamstwo, wielkie oszustwo – mówił.

Na posiedzeniu Klubu PiS Kaczyński przywitał się z Dornem. Dostali oklaski

Trójka polityków uważa, że silne przywództwo Kaczyńskiego przeradza się w jednoosobowe kierownictwo, które „prowadzi do marazmu”. Zaapelowali więc do delegatów, by na kongresie zmienili statut PiS. Dołączyli nawet do listu projekt zmian, które zobowiązują prezesa do podzielenia się zadaniami z zastępcami.

Prezes nie zamierza jednak ustępować także w tej sprawie. Podczas wczorajszego posiedzenia Klubu PiS przekonywał, że kolegialny sposób kierowania partią mija. Jego zdaniem nie może być tak, że decyzje wypracowuje się wspólnie, a odpowiedzialność za nie ponosi tylko szef. Spośród całej trójki byłych wiceprezesów Kaczyński ciepło mówił tylko o Dornie. Ujazdowskiemu i Zalewskiemu wypomniał, że należeli do kilku partii i myślą o założeniu nowej.

Ujazdowski dementuje jednak pogłoski, że próbuje rozbić PiS. – Nie liczę na pęknięcia. Mam nadzieję, że podczas kongresu dojdzie do swobodnej dyskusji, a ona każdą partię cementuje.

Otwartość na dyskusję deklarował wczoraj Dorn. – Możemy dyskutować. Ale ważne, by były to dyskusje polityczne, a nie psychologiczne czy też o moralności, bo takie elementy pojawiały się w wypowiedziach – mówił były marszałek Sejmu.

Na koniec posiedzenia klubu Jarosław Kaczyński podszedł do Dorna. Panowie się przywitali, za co parlamentarzyści PiS nagrodzili ich brawami. Na razie jednak wszystko wskazuje, że byli wiceprezesi nie będą mogli wziąć udziału w sobotnim kongresie.

Kaczyński twierdzi, że przeciwko nim toczy się postępowanie dyscyplinarne, na które nie ma wpływu. To nie przekonuje szeregowych działaczy partyjnych. Radni miejscy PiS z Katowic przesłali do Kaczyńskiego list, w którym domagają się wycofania decyzji o zawieszeniu w prawach członków byłych wiceprezesów partii i umożliwienie im udziału w zjeździe.

Zaapelowali o wstrzymanie się w głosowaniu nad wotum zaufania dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego, jeśli na kongresie nie dojdzie do dyskusji i przerodzi się on w manifestację poparcia dla niego.

„Przywódca ma prawo wiele wymagać od partii, ale partia też musi stawiać wymagania przywódcy” – napisali politycy. To pierwsza tak mocna krytyka lidera w PiS.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej