Reklama

Cztery kule w plecy dla żony gangstera

Bandyci przekroczyli kolejną granicę. Wczoraj w Kobyłce zastrzelili 35–letnią Annę M. – żonę siedzącego w więzieniu „Bajbusa“, jednego z liderów gangu mokotowskiego.

Publikacja: 11.01.2008 01:39

– Nie pamiętam, aby ofiarą porachunków padały kobiety gangsterów. W tym świecie obowiązywała zasada, że rodziny: dzieci, żony, rodzice, są nietykalne – mówi policjant wydziału zabójstw.

Kobietę leżącą na chodniku przy ul. Zagańczyka w Kobyłce znalazł w czwartek o godz. 6.10 przechodzień.

– Podejrzewał, że została potrącona przez samochód, wezwał pogotowie i policję. Dopiero lekarz zobaczył, że została postrzelona w plecy – opowiada Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji. Kobieta zmarła po przewiezieniu do wołomińskiego szpitala.

Z wstępnych ustaleń wynika, że cztery razy strzelono do niej z bliskiej odległości z pistoletu. Nie ma świadków zabójstwa.

Dlaczego bandyci zabili Annę M.? Policjanci na razie przyjęli dwie wersje. Pierwsza zakłada, że przestępcom chodziło o uniemożliwienie jej składania zeznań. Ale z informacji „Rz“ wynika, że nie miała być świadkiem w sprawie związanej z działalnością gangu jej męża.– Druga wersja jest taka, że to zabójstwo miało być sygnałem dla „Bajbusa“, aby milczał w sądzie. To próba zastraszenia – mówi funkcjonariusz.

Reklama
Reklama

Wyjaśnianiem zabójstwa kobiety zajmuje się Centralne Biuro Śledcze oraz Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

35–letni Krzysztof M. „Bajbus“ od roku siedzi w areszcie. Był liderem odłamu gangu mokotowskiego, który specjalizował się w napadach na hurtownie odzieżowe w okolicach stolicy oraz kierowców luksusowych samochodów. Funkcjonariusze zatrzymali kilkunastu członków grupy. Wśród nich był m.in. policjant z Pragi-Południe.

Gang „Bajbusa“ rywalizował z innym odłamem gangu mokotowskiego kierowanym przez Zbigniewa C. ps. Daks (siedzi w areszcie). Policjanci nie wykluczają, że to właśnie on może stać za zabójstwem żony rywala.

– Nie pamiętam, aby ofiarą porachunków padały kobiety gangsterów. W tym świecie obowiązywała zasada, że rodziny: dzieci, żony, rodzice, są nietykalne – mówi policjant wydziału zabójstw.

Kobietę leżącą na chodniku przy ul. Zagańczyka w Kobyłce znalazł w czwartek o godz. 6.10 przechodzień.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Tarasy widokowe na Varso Tower. Highline Warsaw już za kilka dni. Znamy ceny biletów
Warszawa
Trasa Łazienkowska zniknie pod parkiem? Rada Miasta uchwaliła plan
Kraj
Konferencja prasowa ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Kraj
„Wstyd i hańba tacy radni”. Kulisy głosowań w sprawie nocnej prohibicji w Warszawie
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama