41-letni Robert Węgrzyn jest posłem PO i członkiem sejmowej komisji śledczej ds. nacisków. Szerszej publiczności dał się poznać, kiedy swojej koleżance z komisji Marzenie Wróbel (PiS) poradził, aby „pokręciła się na rurze”. Za te słowa Sejmowa Komisja Etyki Poselskiej zwróciła mu uwagę.
Węgrzyn pochodzi z Kędzierzyna-Koźla, gdzie największym pracodawcą są państwowe Zakłady Azotowe Kędzierzyn. Z informacji „Rz” wynika, że na koszt tej firmy polityk w ostatnim roku dwukrotnie wyjeżdżał do Brukseli na dwudniowe pobyty. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kosztowały w sumie kilka tysięcy złotych. Ile dokładnie? Nie wiadomo, bo firma nie chciała udzielić „Rz” informacji na ten temat.
Ale przedsiębiorstwo finansowało Węgrzynowi nie tylko wyjazdy do Brukseli. Z faktury, do której dotarła „Rz”, wynika, że opłaciło politykowi także udział w dwudniowej konferencji „Czyste technologie węglowe i nuklearne w walce ze zmianami klimatu”, która w grudniu 2008 r. odbyła się w Będlewie. Koszt przekroczył 1,7 tys. zł.
Spółka nie widzi w sprawie nic złego. W piśmie do „Rz” wyjaśnia, że konferencja oraz wyjazdy do Brukseli posła Węgrzyna były związane z promocją Zeroemisyjnego Kompleksu Energetycznego w Kędzierzynie, na którego budowę chce pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej.
„Zaangażowanie i osobiste wstawiennictwo posła RP jest czytelnym sygnałem dla przedstawicieli Komisji Europejskiej, że projekt ma wsparcie rządowe, a operator jest poważnym i wiarygodnym kandydatem” – czytamy w piśmie od firmy.