Putin przyleci do Gdańska 1 września zaledwie na kilka godzin. Weźmie udział w uroczystości zaplanowanej na Westerplatte w godzinach popołudniowych (obchody o godz. 4.45 rano będą miały wyłącznie polski charakter).

Wstępnie zaplanowano rozmowę w cztery oczy szefa rosyjskiego rządu z premierem Donaldem Tuskiem. Nie jest natomiast planowane osobne spotkanie Putina z prezydentem Lechem Kaczyńskim, który również weźmie udział w międzynarodowej części obchodów rocznicy wybuchu II wojny.

– Dla nas ta wizyta jest ważna, bo po raz pierwszy od wielu lat pan premier złoży wizytę w Polsce. To dowód na to, że polityka ocieplania relacji przynosi skutki – mówił w TVN 24 Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera Tuska. – Poza tym ta wizyta jest podwójnie symboliczna, bo Putin będzie uczestniczył 1 września w obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. To tu zaczął się koszmar, w którym również Rosjanie ponieśli dużą ofiarę.

Nowak zapowiedział, że podczas spotkania premierów nie będą poruszane drażliwe tematy z polsko-rosyjskiej historii, np. agresja sowiecka na Polskę 17 września 1939 r. – Jest całe mnóstwo innych tematów, takich jak mały ruch graniczny czy to, co nam się wreszcie po tylu latach udało, czyli przywrócenie ruchu w Zatoce Pilawskiej, nowy kontrakt gazowy – mówił.

Ten ostatni temat jest szczególnie gorący. W ubiegłym tygodniu wicepremier Waldemar Pawlak alarmował, że rozmowy idą bardzo opornie. Sprawą interesuje się też Kancelaria Prezydenta, która przestrzega przed podpisaniem umowy na zbyt duże dostawy gazu, bo może to zagrozić budowie Gazoportu, poprzez który można będzie dostarczać gaz od innych dostawców niż Rosja.