– W związku ze śmiercią prezydenta Gdańska konieczna była zmiana zarzutu postawionego Stefanowi W. – z usiłowania zabójstwa na zabójstwo – mówiła w poniedziałek późnym popołudniem Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, dodając, że wiadomość o śmierci prezydenta została przekazana prokuratorom podczas przesłuchania Stefana W.
Odsiedział cały wyrok
Śledczy wcześniej zabezpieczyli m.in. ślady na miejscu zbrodni, nagrania z monitoringu, telefony i narzędzie zbrodni – duży, 14,5-centymetrowy nóż. Przesłuchano już część świadków.
– To jest akt barbarzyństwa, zachowanie, które zasługuje na największe potępienie. Naszą rolą jest zapewnić, by w tej sprawie prowadzone było rzetelne śledztwo – mówił prokurator generalny Zbigniew Ziobro na konferencji, podając informacje o sprawcy zbrodni.
W ciągu miesiąca 27-letni Stefan W. wraz z kolegą napadli na trzy SKOK-i i jeden bank. Rabował, bo chciał mieć pieniądze na kasyno i wakacje, np. zafundował sobie weekend w hotelu w stolicy. W maju 2014 r. W. został skazany przez gdański sąd na pięć i pół roku więzienia. Kara była niska, zważywszy na fakt, że oskarżonemu groziło 15 lat i nie wyrażał skruchy. Jednak sąd uznał, że W. jest młody, a niska kara ma pełnić funkcję wychowawczą.