Amerykańskie media poświęciły niewiele uwagi pobytowi prezydenta USA w Warszawie oraz całej jego podróży do Europy. Telewizje informacyjne nadały kilka okołojednominutowych relacji. CNN podkreśliła, że Obama skrytykował władze Białorusi, oraz zwróciła uwagę na zapowiedź pomocy USA w rozwoju polskiej energetyki atomowej i plany wydobywania gazu łupkowego w Polsce przez koncerny amerykańskie.
Dziennik "Washington Post" przypomniał problemy w stosunkach Polski z USA w związku z odwołaniem przez Obamę planów tarczy antyrakietowej George'a W. Busha.
Według niemieckiego tygodnika "Der Spiegel" spotkanie pokazało, "jak mało prezydent USA i jego wschodnioeuropejscy koledzy mają sobie do powiedzenia". Gazeta zwróciła uwagę, że "Lech Wałęsa dał kosza Obamie", a prezydent USA "z trudem ukrywał, że czuł się w Warszawie trochę nie na miejscu. Zazwyczaj promieniejący, wyglądał po przybyciu do Polski na dziwnie zmęczonego. Pierwsza dama Michelle Obama (...) wizytę w Polsce w ogóle sobie oszczędziła".
Niemiecka agencja DPA zauważyła, że Obama pochwalił Polskę jako "siłę przywódczą w regionie" i postawił Warszawę za wzór dla całego regionu, jeśli chodzi o promowanie demokracji i wolnego rynku.
Jak napisał francuski dziennik "Le Figaro", "gospodarz Białego Domu został przyjęty z pewną obojętnością, czego przykładem jest Lech Wałęsa, który zdecydował, że nie weźmie udziału w spotkaniu z amerykańskim prezydentem".