Kontradmirał wnioskował o dobrowolne poddanie się karze. Wczoraj Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował o jego przyszłości P. ma zapłacić grzywnę i koszty sądowe - łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.

Zbigniew P. odpowiadał w Marynarce Wojennej za logistykę. Z wojska odszedł w 2003 roku. Po wieloletnim śledztwie poznańska prokuratura wojskowa postawiła mu zarzuty związane z niedopełnieniem obowiązków oraz podjęciem błędnych decyzji, które naraziły Marynarkę Wojenną na znaczące straty. Biegli wyliczyli ich wysokość na 17 milionów złotych.

Poszło o remont trzech okrętów klasy Orkan. Jednostki trafiły do Stoczni Marynarki Wojennej. Stało się do bez przetargu, zaś sama stocznia, jak przyznawali śledczy, w momencie podpisywania umowy była bankrutem. Umowa zakładała między innymi, że Marynarka spłaci kredyt, który zaciągnął zakład.

P. długo odpierał zarzuty, twierdząc, że decyzje zapadały kolegialnie - były akceptowane zarówno w samej Marynarce, jak i MON. - Nie popełniłem przestępstwa, ani świadomie, ani nieświadomie - mówił trzy lata temu „Rz".

Poznańska prokuratura nie komentuje sprawy.