Biedroń w Radiu Zet komentował demonstrację przeciwników decyzji KRRiT, odmawiającej Telewizji Trwam miejsca w multipleksie cyfrowej telewizji naziemnej.

- Cieszę się, że ludzie wychodzą na ulicę i podkreślają przywiązanie do jakichś wartości. Jeśli tylko nie używają przemocy, to w państwie demokratycznym mają prawo do demonstracji. Być może zasady przyznawania koncesji są zbyt surowe. I to my, jako politycy, powinniśmy zastanowić się, co zrobić, żeby mieć pluralizm mediów. Ja będę zawsze stał po stronie ojca Rydzyka, kiedy jest nierówno traktowany, wyśmiewany i dyskryminowany. Choć wiemy wszyscy, że ojciec Rydzyk nie jest ideałem - mówił poseł.

- Wyhodowaliśmy sobie demona i musimy jako politycy tę żabę jakoś strawić – stwierdził Biedroń. Gdy prowadząca audycję Monika Olejnik dopytywała, czy żabą jest ojciec Tadeusz Rydzyk, poseł odparł: "Mówimy o całym tym koncernie. Gdyby od początku działalność koncernu zarządzanego przez o. Rydzyka była traktowana na takich samych zasadach, jak wszystkie inne, to dziś nie mielibyśmy tego problemu i ludzi na ulicach".