Leszek Miller oświadczył, że "przyjmuje do wiadomości" decyzję prezydenta Komorowskiego o braku żałoby po zmarłym w niedzielę gen. Wojciechu Jaruzelskim. Jego zdaniem jednak Jaruzelskiemu należy się pogrzeb tkai, jaki przysługuje każdej głowie państwa - i nieważne jest, że nie został on wybrany demokratycznie.
- Gdyby to miało znaczenie, to w takim razie trzeba przystąpić do weryfikacji wszystkich ustaw podpisanych przez prezydenta Jaruzelskiego, w tym również całego pakietu Leszka Balcerowicza, a także przystąpić do weryfikacji wszystkich nominacji - mówił dziś Miller w RMF FM -
Zwracam też uwagę, że prezydent wybierany przez parlament, przez zgromadzenie narodowe, to nie jest żadna osobliwość - dodał.
O głosach innych przedstawicieli lewicy, którzy są bardziej sceptyczni wobec kwestii pochówku byłego dyktatora powiedział tylko: "ich sprawa".
- Człowiek, który walczył czynnie z bronią w ręku przeciwko hitlerowcom, człowiek, który był ranny, który otrzymał najwyższe odznaczenia państwowe, którego żołnierze leżą na Cmentarzu Powązkowskim, to gdzie idziej pochować pana generała Jaruzelskiego? - argumentował szef SLD.