Reklama

Ratusz ostatecznie wyrzucił prof. Chazana

Prof. Bogdan Chazan ?nie jest już dyrektorem ?szpitala im. św. Rodziny ?w Warszawie. Wczoraj dostał wypowiedzenie.

Publikacja: 22.07.2014 02:00

Ratusz ostatecznie wyrzucił prof. Chazana

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

O tym, że profesor straci stanowisko, wiadomo było od początku lipca. Na konferencji zwołanej po kontroli w szpitalu św. Rodziny zapowiedziała to prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Powodem zwolnienia miały być liczne uchybienia w pracy placówki. Jednak wypowiedzenia prof. Chazanowi nie wręczono, bo był na urlopie.

W poniedziałek rano profesor przyszedł do pracy. Dziennikarzom, którzy na niego czekali, powiedział, że po południu jest umówiony w stołecznym ratuszu na spotkanie z odpowiedzialnym za zdrowie wiceprezydentem Jackiem Wojciechowiczem.

Urzędnicy ratusza byli jednak szybsi. Jeszcze przed południem w szpitalu zjawił się dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej i wręczył szefowi placówki wypowiedzenie.

– Przyjął je i podpisał – mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. – Okres wypowiedzenia wynosi trzy miesiące, ale prof. Chazan jest zwolniony z obowiązku świadczenia pracy.

Sam profesor stwierdził, że przyjął wypowiedzenie z żalem i niesmakiem. – Nie uważam, abym zasłużył na jakąkolwiek karę. A jeśli były niewielkie nieprawidłowości, to kara wyrzucenia z pracy jest nieproporcjonalna do winy – mówi i dodaje, że odwoła się do sądu pracy.

Reklama
Reklama

Sprawą prof. Chazana zajmuje się także rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy i prokuratura. Były już szef szpitala św. Rodziny, powołując się na klauzulę sumienia, odmówił przeprowadzenia legalnej aborcji i wbrew ustawie nie wskazał pacjentce innego lekarza, który zabieg przeprowadzi.

 

O tym, że profesor straci stanowisko, wiadomo było od początku lipca. Na konferencji zwołanej po kontroli w szpitalu św. Rodziny zapowiedziała to prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Powodem zwolnienia miały być liczne uchybienia w pracy placówki. Jednak wypowiedzenia prof. Chazanowi nie wręczono, bo był na urlopie.

W poniedziałek rano profesor przyszedł do pracy. Dziennikarzom, którzy na niego czekali, powiedział, że po południu jest umówiony w stołecznym ratuszu na spotkanie z odpowiedzialnym za zdrowie wiceprezydentem Jackiem Wojciechowiczem.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Partnera
Czy myśliwi są potrzebni?
Kraj
Protest propalestyński zakłócił koncert. Incydent na finałowym koncercie festiwalu kultury żydowskiej
Kraj
Warszawa oficjalnie w gronie kandydatów do organizacji UEFA Women’s EURO 2029
Kraj
Zniszczą rezerwat, bo tak chciał Piłsudski? Kontrowersje wokół budowy Narodowego Centrum Sportu
Reklama
Reklama