Premier Ewa Kopacz w audycji „7 Dzień Tygodnia" w Radiu Zet komentowała porozumienie podpisane między rządem a związkami zawodowymi górników. Czytaj o szczegółach porozumienia.
Monika Olejnik na początku audycji zapytała premier Kopacz, "czy wywiesiła białą flagę i ugięła się przed strajkującymi górnikami". Premier odpowiedziała, że wprowadza swój program naprawczy, "trudno to nazwać ugięciem". - Udało mi się przekonać górników, że polskie górnictwo musi być naprawiane – odpowiedziała szefowa rządu.
Premier Kopacz przyznała, że "jedyną szansą na to, żeby 47 tysięcy ludzi nie straciło pracy, była naprawa polskiego górnictwa". - Ja sobie zadałam pytanie, czy po raz kolejny dosypywać bez kontroli pieniędzy, czy podjąć się trudnego zadania, jakim jest naprawa polskiego górnictwa – powiedziała i dodała, że „sytuacja doprowadziła do takiego momentu, w którym niezależnie od tego, czy to jest rok wyborczy, czy nie, trzeba było podjąć zdecydowane działania". Zdaniem Kopacz, "datą graniczną był luty, gdy nie byłoby na wypłaty i byłaby niekontrolowana upadłość czternastu kopalń".
Ewa Kopacz pytana o to, kto kupi trzy z czterech kopalń Kompanii Węglowej, nie chciała odpowiedzieć. – Nie mogę, bo to są transakcje biznesowe. Pani sobie wyobraża, że ja tu przyjdę do programu i będę opowiadać kto dzisiaj będzie kupować i za jaką cenę? Nie, proszę mnie do tego nie namawiać – odpowiedziała Monice Olejnik.