Grzegorz Kołodko, były wicepremier i profesor w Akademii im. Leona Koźmińskiego powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 , że ma ciekawsze sprawy do zajmowania się, niż startowanie w wyborach. - Profesorowie powinni występować na uniwersytetach, pisać artykuły naukowe i książki, a nie brać udział w wiecach i startować w wyborach – stwierdził.

Kołodko przyznał, że "prezydentem chce być i będzie Bronisław Komorowski". - Tak działa demokracja, że jeśli urzędujący prezydent chce pozostać, to najczęściej wygrywa. Choć są wyjątki – dodał, ale zaznaczył jednocześnie, że to nie duże szanse Bronisława Komorowskiego były powodem jego rezygnacji z wyścigu o fotel prezydencki.

Były wicepremier powiedział, że koledzy z SLD namawiali go do startu w wyborach prezydenckich. - Pytali mnie, co ja w ogóle o tym wszystkim sądzę - przyznał. - Ja im odpowiedziałem, że poświęcam się nauce, a ponadto, ja nie mam takiego charakteru, aby obejmować honorowe patronaty nad tym albo owym. To przy moim temperamencie byłoby potwornie nudne zajęcie - dodał.