Reklama

Fałszywy konwojent ukradł 8 mln zł

Policja w Poznaniu poszukuje konwojenta, który zniknął z 8 milionami złotych. Skok precyzyjnie zaplanował zatrudniając się wcześniej w firmie ochroniarskiej pod fałszywym nazwiskiem.

Publikacja: 07.08.2015 16:26

Fałszywy konwojent ukradł 8 mln zł

Foto: youtube

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu opublikowali na swojej stronie internetowej nagranie z wizerunkiem mężczyzny, który w połowie lipca zniknął z potężną gotówką i proszą o pomoc w jego identyfikacji. Chociaż przez kilka miesięcy pracował firmie przewożącej pieniądze, to praktycznie nie wiadomo kim jest.

Do niecodziennego skoku doszło 10 lipca w Swarzędzu pod Poznaniem. Trzech konwojentów z firmy ochroniarskiej na zlecenie między innymi banków przewoziło tego dnia pieniądze, odbierając je z kolejnych instytucji. Do kradzieży doszło w chwili, kiedy dwóch konwojentów wyszło z samochodu, którym wieźli gotówkę i udało się do kolejnego banku po następną partię. Chwilę po tym, kiedy weszli do środka, ich kolega siedzący w samochodzie – jak się okazało oszust - niespodziewanie odjechał. Ślad po nim zaginął. Wkrótce potem, pod Poznaniem policjanci znaleźli porzucony samochód.

Jak się okazało fałszywy konwojent zniknął zabierając ze sobą łącznie blisko 8 mln złotych.

Teraz wiadomo, że w finezyjny sposób zaplanował skok. Poznańscy policjanci, którzy prowadzą śledztwo w sprawie kradzieży pieniędzy ustalili, że mężczyzna na początku roku zatrudnił się w firmie ochroniarskiej, która zajmowała się m.in. przewozem gotówki z banków i sklepów.

- Przyjmując się do pracy podejrzany posłużył się sfałszowanymi danymi osobowymi i dokumentami wystawionymi na nazwisko innej osoby. Przedłożył wszystko co było wymagane, włącznie z pozwoleniem na broń - mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Reklama
Reklama

Dzisiaj wiadomo, że dokumenty były bardzo dobrze podrobione. Mężczyzna, którego personalia oszust wykorzystał nie miał pojęcia o tym, że ktoś skradł jego dane. Policjanci przesłuchali go i ustalili, że ma pewne alibi i żadnego związku ze sprawą. Oszusta, który skradł mu tożsamość nie zna.

Fałszywy ochroniarz, który zniknął z pieniędzmi, przez kilka miesięcy pracy nie wzbudzał podejrzeń. Dzisiaj jego kolegom ochroniarzom zastanawiające wydaje się jedynie to, że kiedy przyjmował się do firmy nie miał brody – zapuścił ją w ciągu kilku miesięcy, być może po to, by teraz utrudnić identyfikację.

Policjanci liczą na to, że ktoś rozpozna oszusta. Zabezpieczyli nagranie z kamery bankomatu na poznańskim Grunwaldzie. Na filmie widać mężczyznę z ogoloną głową i charakterystycznym zarostem – długą brodą, zasłaniającą pół twarzy. Możliwe, że po kradzieży, mógł zmienić wygląd.

- Z zebranych przez nas informacji wynika, że podejrzany w ostatnich trzech miesiącach mógł wynajmować mieszkania w Łodzi i Poznaniu. Jest także prawdopodobne, że mógł kupować samochód – mówi Andrzej Borowiak.

Wszystkie osoby, które w jakikolwiek sposób miały kontakt z poszukiwanym mężczyzną lub mogą pomóc w jego identyfikacji, policja prosi o informacje. Czeka na nie pod numerem tel. 997 albo poprzez infolinię

61 84 13 111

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama