Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 30.05.2017 07:11 Publikacja: 29.05.2017 18:57
Foto: Reporter/Maciej Łuczniewski
Taką informację przestawił w poniedziałek w Bloemfontein w RPA obrońca Janusza Walusia Roelof du Plessis. Przed tamtejszym Najwyższym Sądem Apelacyjnym odbyła się kolejna rozprawa w sprawie zwolnienia warunkowego Polaka, który w 1993 r. zastrzelił czarnoskórego przywódcę komunistów Chrisa Haniego.
Janusz Waluś wyemigrował z Polski przed stanem wojennym. Prowadził w RPA wytwórnię wyrobów szklanych. Nie godził się na demontaż apartheidu. Zdecydował się zastrzelić Haniego, by zatrzymać przemiany. Chciał wywołać wojnę domową, a skończyło się na zamieszkach, w których zginęło 70 osób. Broń Polakowi dostarczył polityk Clive Derby-Lewis. Obu skazano na karę śmierci, a wyrok zmieniono na dożywocie.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Kontrowersyjne zachowania, awans do elitarnej jednostki policji, a w finale wpadka z mefedronem i zwolnienie – u...
Zamiast zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie zapowiedziano po powtórnych konsultacjach pilotaż w dwóch d...
Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki, reprezentujący w zarządzie miasta Polskę 2050, podał się do dymisji. Swoj...
W cieniu dyskusji o nocnej prohibicji pozostaje temat sprzedaży alkoholu nieletnim. Niepokojące statystyki z aud...
Szymon Hołownia odda jednak fotel marszałka Sejmu Włodzimierzowi Czarzastemu. To wcale nie było pewne, bo nie ud...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas