Zanim ZSRR wysłał w kosmos człowieka, przeprowadził kilka testów bezzałogowych. W ostatniej próbnej misji 25 marca 1961 roku w kosmos poszybował statek Wostok 3KA-2 - identyczny jak ten, którym podróżował potem Gagarin. Jego kabina załogowa, która powróciła z przestworzy, ma być przedmiotem aukcji w nowojorskim domu aukcyjnym Sotheby's 12 kwietnia tego roku. Będzie to dokładnie 50. rocznica pierwszego lotu Gagarina w kosmos.
Podczas swojej jedynej misji Wostok 3KA-2 wykonał pełne okrążenie wokół Ziemi, po czym opadł na spadochronie na jej powierzchnię. Niósł na pokładzie ludzkiego manekina oraz niewielkiego kundelka o imieniu Zwiezdoczka. Jej szczęśliwy powrót na planetę dał zielone światło pierwszej wyprawie człowieka w kosmos. 12 kwietnia 1961 roku Gagarin wykonał swoim Wostokiem dokładnie ten sam manewr.
Wystawiona na aukcji sferyczna kabina o średnicy 2,5 metra nosi od spodu ślady osmaleń powstałych wskutek ponownego wejścia statku w ziemską atmosferę, a z wierzchu jest solidnie wgnieciona. W środku znajduje się trochę starych kabli i fotel katapultowy.
- Próbne Wostoki były bardzo prymitywne - mówi agencji AFP David Redden, wiceprezes Sotheby's. - To dowodzi, że jeśli ktokolwiek latał wówczas w kosmos, to już z niego wracał.
Pierwszymi, którym się to udało, były dwie suczki - Biełka i Striełka. Na pokładzie satelity Sputnik 5 odbyły lot orbitalny 19 sierpnia 1960 roku.