Podróż Rosetty na orbitę komety trwała dziesięć lat, pięć miesięcy i cztery dni. Sonda pięciokrotnie okrążyła Słońce i przebyła 6,4 mld km. Ostatnie manewry wymagały uruchomienia silników sondy na sześć i pół minuty. Na potwierdzenie manewru Ziemia musiała czekać 22 minuty.
– Jesteśmy na miejscu. Dziesięć lat byliśmy w samochodzie, czekając, by dostać się do naukowego Disneylandu. Na razie jeszcze nie wysiedliśmy, ale możemy popatrzeć na to, co znajduje się za oknem – powiedział Mark McCaughrean, doradca naukowy z dyrekcji ESA. – To jest po prostu zdumiewające.
Najnowsze zdjęcia wykonane z odległości 130 km pozwalają specjalistom na badanie szczegółów powierzchni komety. Widać głazy wielkości domu oraz jej osobliwy kształt – jest złożona z połączonych brył.
Tandem – naturalne ciało niebieskie i jej sztuczny satelita – jest w odległości 405 mln km od Ziemi. Specjaliści z ESA poszukują dogodnego miejsca do opuszczenia na powierzchnię lądownika Philae, który zbada skład jądra komety. Ma się to stać w listopadzie. Rosetta pozostanie towarzyszem komety do 2015 roku.