Reklama

„Nie pozwalam” powinni usłyszeć niektórzy ludzie Kościoła

Film Sekielskiego powinien stać się obowiązkowym elementem każdych rekolekcji kapłańskich, a niektórzy biskupi czasem powinni milczeć.

Aktualizacja: 13.05.2019 13:37 Publikacja: 12.05.2019 19:33

„Nie pozwalam” powinni usłyszeć niektórzy ludzie Kościoła

Foto: materiały prasowe

„Jeśli któryś z biskupów uzna ten film za antykościelny, publicznie go skrytykuje lub powie, że Tomasz Sekielski podniósł rękę na Kościół, to następnego dnia powinien pójść do nuncjusza apostolskiego i złożyć dymisję" – taka myśl zrodziła się w mojej głowie w czwartek, gdy pierwszy raz zobaczyłem film Tomasza Sekielskiego. Dlatego po sobotniej premierze z niepokojem czekałem na reakcje hierarchów.

Prymas Polski abp Wojciech Polak nie wahał się nawet przez moment. W specjalnym oświadczeniu podziękował Sekielskiemu za film, przeprosił ofiary i kolejny raz zapewnił, że będzie robił wszystko, by chronić nieletnich. W podobnym tonie utrzymane było również stanowisko abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Obaj wprawdzie odmówili wcześniej Sekielskiemu udziału w jego produkcji, ale można ich zrozumieć. Wokół filmu od samego początku tworzono taki klimat, z którego mogło wynikać, że Sekielski robi dokument wybitnie antykościelny. Stąd pewnie odmowa. Dziś trzeba zauważyć, że docenili jego pracę i uznali ją za potrzebną, bo film Sekielskiego (nie wiem, czy jest osobą wierzącą) można uznać za dzieło zrobione z troski i miłości do Kościoła. Powinien on być przez Kościół wykorzystany jako materiał szkoleniowy dla wikarych, proboszczów, kurialistów. Ba, jego obejrzenie powinno stanowić obowiązkowy element kapłańskich rekolekcji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Kościół
Kard. Konrad Krajewski o słowach „Polska dla Polaków”. „Jezus też był uchodźcą”
Reklama
Reklama