Reklama

Wakacje kredytowe: problemy osób, które miały opóźnienia w spłatach

Wcześniejsze kłopoty ze spłatą kredytu nie powinny być obecnie jedynym kryterium przy ocenie przez banki prośby kredytobiorcy o odroczenie spłaty kredytu - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich.

Publikacja: 16.04.2020 13:20

Wakacje kredytowe: problemy osób, które miały opóźnienia w spłatach

Foto: Adobe Stock

mat

"To nieprawda, że banki pomagają osobom dotkniętym ograniczeniami COVID-19. Bank odmawia wakacji kredytowych osobom, które kiedyś w przeszłości miały opóźnienia w spłatach zobowiązań" – napisał obywatel do Rzecznika Praw Obywatelskich. Pytał, czy w obecnej sytuacji jest to etyczne? Dlaczego państwo polskie dopuszcza do takiej sytuacji? Czy mamy przez to wpadać w biedę i spiralę zadłużeń?

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Maciej Taborowski zwrócił się do Krzysztofa Pietraszkiewicza, prezesa Związku Banków Polskich, o zarekomendowanie bankom, by w tym trudnym dla wszystkich czasie, negatywna historia kredytowa nie stanowiła jedynego kryterium przy ocenie prośby kredytobiorcy o odroczenie spłaty kredytu.

- Wydaje się, że w takiej wyjątkowej sytuacji istotny powinien być powód danej osoby. A pozytywna decyzja banku daje kredytobiorcy nadzieję przezwyciężenia negatywnych skutków finansowych stanu pandemii dla niego i jego rodziny - podkreśla RPO.

Kolejnym problemem sygnalizowanym RPO jest konieczność osobistego podpisania aneksu do umowy o odroczeniu spłaty rat kredytu. Zmusza to do nieprzestrzegania nakazanych w czasie pandemii zachowań, których złamanie zagrożone jest grzywną.

Czytaj także:

Reklama
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama