Reklama
Rozwiń
Reklama

TSUE: użytkownik może pozwać Facebooka przed sąd krajowy

Użytkownik prywatnego konta na Facebooku nie traci przymiotu „konsumenta”, jeżeli publikuje książki, wygłasza wykłady, prowadzi strony internetowe, organizuje zbiórki datków i staje się cesjonariuszem roszczeń licznych konsumentów dla celów dochodzenia ich w postępowaniu sądowym.

Publikacja: 25.01.2018 09:29

TSUE: użytkownik może pozwać Facebooka przed sąd krajowy

Foto: 123RF

Sprawa, jaką rozstrzygnął w czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczyła zamieszkującego w Austrii Maximiliana Schremsa, który pozwał Facebook Ireland (Facebook) przed sądami austriackimi.

Zarzuca on Facebookowi naruszenie szeregu przepisów regulujących ochronę danych osobowych w kontekście korzystania przez niego z jego prywatnego konta na Facebooku oraz korzystania z należących do nich kont przez siedmiu innych użytkowników, którzy scedowali na niego swoje prawa do wytoczenia powództwa. Owi inni użytkownicy byli również konsumentami zamieszkującymi w Austrii, Niemczech i Indiach.

Maximilian Schrems domaga się, by sądy austriackie uznały za bezskuteczne niektóre warunki umowy i by nakazały Facebookowi zaprzestanie wykorzystywania spornych danych do celów własnych oraz do celów osób trzecich, a także by zasądziły od Facebook zapłatę odszkodowania.

Facebook stanął na stanowisku, że sądy austriackie nie mają jurysdykcji międzynarodowej, a Schrems nie może powoływać się na przepis prawa UE, który umożliwia konsumentom pozywanie kontrahenta przed sądy miejsca zamieszkania konsumenta (podstawa jurysdykcji zastrzeżona dla konsumentów). Korzystając bowiem z Facebooka również do celów zawodowych (w szczególności wykorzystując stronę na Facebooku do informowania o krokach podejmowanych przeciwko Facebookowi), M. Schrems nie może być – w przekonaniu Facebooka – uważany za konsumenta.

W ogłoszonym dzisiaj wyroku Trybunał orzekł, że użytkownik prywatnego konta na Facebooku nie traci przymiotu „konsumenta", jeżeli publikuje książki, wygłasza wykłady, prowadzi strony internetowe, organizuje zbiórki datków i staje się cesjonariuszem roszczeń licznych konsumentów dla celów dochodzenia ich w postępowaniu sądowym.

Reklama
Reklama

Jak przy tym zaznaczono, podstawa jurysdykcji zastrzeżona dla konsumentów nie może być natomiast powoływana dla potrzeb powództwa wytoczonego przez konsumenta pragnącego dochodzić przed sądem właściwym dla jego miejsca zamieszkania nie tylko przysługujących mu praw, lecz również praw scedowanych na niego przez innych konsumentów zamieszkujących w tym samym państwie członkowskim, innym państwie członkowskim lub państwie trzecim.

W odniesieniu do kwalifikacji jako konsumenta Trybunał zauważył, że przepisy jurysdykcyjne zastrzeżone dla konsumentów znajdują co do zasady zastosowanie jedynie w sytuacji, gdy celem umowy zawartej między stronami jest inne niż gospodarcze lub zawodowe użycie danego towaru bądź usług. Jeżeli chodzi o usługi cyfrowego serwisu społecznościowego aspirującego do bycia wykorzystywanym w dłuższej perspektywie czasu należy uwzględnić następującą w późniejszym okresie ewolucję sposobu korzystania z oferowanych przez ów serwis usług.

Powód korzystający z owych usług mógłby powoływać się na przymiot konsumenta, jedynie jeśli co do zasady niezwiązany z działalnością gospodarczą lub zawodową sposób korzystania z tychże usług, dla celów którego pierwotnie zawarł on odnośną umowę, nie nabrał z czasem charakteru co do zasady gospodarczego lub zawodowego.

Natomiast, wobec tego, że pojęcie „konsumenta" jest definiowane jako przeciwieństwo pojęcia „podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą" oraz niezależnie od konkretnego zasobu wiedzy, jakim może dysponować dana osoba, czy też od posiadanych przez nią w rzeczywistości informacji, to ani wiedza, którą owa osoba może nabyć w dziedzinie, w której ramy wpisuje się dana usługa, ani zaangażowanie tej osoby w reprezentowanie praw i interesów użytkowników owych usług nie odbierają jej przymiotu „konsumenta". Wykładnia pojęcia „konsumenta", która wykluczałaby podejmowanie opisanej działalności, sprowadzałaby się bowiem do uniemożliwienia skutecznej ochrony praw przysługujących konsumentowi w stosunku do drugiej strony umowy mającej status przedsiębiorcy, łącznie z prawami związanymi z ochroną ich danych osobowych.

W odniesieniu do scedowanych praw Trybunał przypomniał, że podstawa jurysdykcji zastrzeżona dla konsumentów została utworzona w celu ochrony konsumentów będących stroną umowy. W związku z tym konsument korzysta z ochrony tylko wtedy, gdy osobiście jest powodem lub pozwanym w ramach postępowania. W konsekwencji powód, który sam nie jest stroną umowy konsumenckiej mającej stanowić przedmiot postępowania, nie może korzystać z podstawy jurysdykcji zastrzeżonej dla konsumentów. Podobnie rzecz się ma w odniesieniu do konsumenta będącego cesjonariuszem roszczeń innych konsumentów.

Wyrok w sprawie C-498/16 Maximilian Schrems / Facebook Ireland Limited

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama