Sami bankowcy twierdzą, że liczba reklamacji od klientów w stosunku do ilości wykonywanych operacji nie rośnie, choć żadna instytucja nie podaje statystyk. Dominują te, które są związane z codziennymi transakcjami płatniczymi, ponieważ są one mniej problematyczne i banki rozpatrują je w miarę sprawnie. Problemem może być jednak tryb i czas ich rozpatrywania.
– Większość reklamacji transakcji we wpłatomatach rozwiązujemy w ciągu maksymalnie siedmiu dni. Jednak w przypadku kart za realizację procesu odpowiada zarówno bank, jak i jego partnerzy – np. wydawcy kart, akceptanci czy operatorzy bankomatów – mogą być one rozpatrywane dłużej – mówi Paweł Ejzert, dyrektor ds. relacji z klientami mBanku.
[ramka][srodtytul]Rafał Łyczek, portal Kupfranki.pl[/srodtytul]
Wciąż mamy do czynienia z sytuacją, w której banki zwracają niesłusznie pobrane opłaty tylko tym klientom, którzy są wytrwali w walce o ich odzyskanie. Przykładem jest Bank Millennium, który podwójnie naliczał spread (różnica w stosowanych kursach walut) przy pobieraniu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Mimo że przyznał się do błędu, oddaje środki tylko tym klientom, którzy się o to upomną. Drugi przykład takiej krótkowzrocznej polityki to Getin Noble Bank, który nalicza wysoką prowizję za zmianę waluty kredytu w wysokości 0,8 proc. kwoty pozostałej do spłaty, a jednocześnie stosuje najwyższy spread na rynku. [/ramka]
[ramka][srodtytul]Systemy informatyczne zawodzą[/srodtytul]
Problemy techniczne banków narażają klientów na nieterminową realizację przelewów. W ostatnim czasie w wyniku awarii systemów informatycznych klienci kilku banków mieli problemy z dostępem do swoich pieniędzy. Z takim kłopotem borykali się niedawno m.in. klienci PKO BP, Pekao, mBanku, Kredyt Banku, Banku Handlowego i ING Banku Śląskiego. W kilku przypadkach problemy techniczne uniemożliwiające realizację transakcji elektronicznych trwały cały dzień, zanim zostały usunięte. Klienci, którzy nie mogli zalogować się do swoich kont, nie mogli wykonać transakcji przez Internet. Tylko niektóre mogły być wykonane za pomocą bankowości telefonicznej. W niektórych przypadkach występowały również kłopoty z autoryzacją transakcji kartowych. W tych sytuacjach banki deklarowały, że zwrócą opłaty za operacje wykonane inną drogą, np. w oddziale czy przy udziale konsultanta infolinii. Problemy dotknęły także bankomaty sieci Euronet, z której korzystają klienci niemal wszystkich banków.