Pan Roman dostał niedawno fakturę za telefon. – Wydawała mi się zdecydowanie za wysoko, poprosiłem zatem o wykaz połączeń (tzw. billing). Mam wątpliwości co do kilku połączeń. Wiem, że muszę przygotować reklamację. Czy mogę wstrzymać się, do czasu jej rozpatrzenia, z zapłatą rachunku za telefon? – zastanawia się czytelnik.
Przepisy nie rozstrzygają, czy można wstrzymać się z płatnością faktury, którą konsument podważa. Operatorzy niekiedy pozwalają na to, zamieszczając odpowiednie zapisy w swoich regulaminach świadczenia usług. Jeśli jednak w regulaminie, który ma pan Roman, nic się o tym nie mówi, najlepiej, aby zapytał samego operatora, czy jest taka możliwość.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów twierdzi, że gdy konsument kwestionuje tylko niektóre pozycje na rachunku telefonicznym i decyduje się złożyć reklamację, powinien zapłacić należności, co do których nie ma zastrzeżeń.
A to oznacza, że jeśli np. rachunek wynosi 200 zł, a pan Roman ma wątpliwości co do dwóch lub trzech pozycji (np. łącznie na 20 zł), nie może odmówić zapłaty za usługi, których prawidłowości nie podważa.
Postępując w ten sposób, naraża się bowiem na dodatkowe wydatki. To dlatego, że operator naliczy odsetki. Pozwala mu na to art. 481 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim, jeśli dłużnik (w tym wypadku pan Roman) opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, to dostawca usług może żądać od niego odsetek za czas opóźnienia.