Putin odbył rozmowę z Paszynianem w czwartek wieczorem, po tym jak resort obrony Armenii oskarżył Azerbejdżan o to, że kraj ten przesuwa swoje jednostki wojskowe na terytorium Armenii.

Prokurator generalny Armenii wszczął postępowanie ws. "naruszenia integralności terytorialnej kraju".

Tymczasem Azerbejdżan twierdzi, że wzmacnia jedynie swoją granicę i przesuwa jednostki po swoim terytorium.

Armenia w czwartek informowała, że zatrzymała posuwanie się azerskich wojsk, które wróciły na swoje poprzednie pozycje.

W ubiegłym roku Rosja brała udział w wynegocjowaniu zawieszenia broni między Azerbejdżanem a Ormianami z Górskiego Karabachu, gdzie doszło do największej eskalacji konfliktu od lat 90-tych, gdy enklawa ta de facto oderwała się od Azerbejdżanu. Konflikt zakończył się sukcesem wspieranych przez Turcję Azerów, którzy zajęli część Górskiego Karabachu.

Paszynian poinformował Putina, że chce zaapelować do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, sojuszu wojskowego byłych republik ZSRR, do którego należy m.in. Rosja, w sprawie naruszenia swojego terytorium przez Azerbejdżan.

Kreml informuje, że Rosja będzie nadal starać się mediować między Erywaniem a Baku.