Przedstawiciel władz w Kijowie: Kontrofensywa może zacząć się nawet jutro

Ukraińska armia jest gotowa do rozpoczęcia długo zapowiadanej kontrofensywy - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, Ołeksij Daniłow, w rozmowie z BBC.

Publikacja: 27.05.2023 08:04

Ukraiński żołnierz

Ukraiński żołnierz

Foto: Sztab Generalny armii Ukrainy

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 458

Daniłow nie chciał wskazywać dokładnie, kiedy kontrofensywa się rozpocznie, ale stwierdził, że natarcie ukraińskiej armii, którego celem będzie odbicie ukraińskiego terytorium zajętego przez Rosję, może rozpocząć się "jutro, pojutrze albo za tydzień".

Wywiad Daniłowa dla BBC przerwał telefon od Zełenskiego ws. kontrofensywy

Daniłow stwierdził też, że ukraiński rząd "nie ma prawa popełnić błędu" podejmując decyzję o rozpoczęciu kontrofensywy, ponieważ jest ona "historyczną szansą", której Kijów "nie może stracić".

BBC informuje, że wywiad, jakiego udzielił stacji Daniłow, został przerwany telefonem od prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, który wezwał sekretarza Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, by omówić kwestie związane z kontrofensywą.

Czytaj więcej

Prigożyn twierdzi, że Grupa Wagnera wycofuje się z Bachmutu. Jak jest naprawdę?

Daniłow w trakcie rozmowy potwierdził, że niektóre jednostki Grupy Wagnera opuszczają Bachmut, gdzie rozegrała się najbardziej krwawa bitwa piechoty w Europie od zakończenia II wojny światowej. Przedstawiciel władz w Kijowie dodał, że jednostki te są przerzucane w trzy inne miejsca, a ich wycofanie z Bachmutu nie oznacza, że nie będą one walczyć z ukraińską armią.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy nie wyraził zaniepokojenia rozmieszczeniem rosyjskiej broni atomowej na Białorusi.

Ukraińska kontrofensywa była zapowiadana od miesięcy. Ukraina ma wykorzystać w jej trakcie zachodnie czołgi podstawowe - leopardy i challengery oraz pojazdy opancerzone dostarczone przez Zachód. Według nieoficjalnych doniesień Ukraińcy przeszkolili ok. 50 tysięcy żołnierzy, którzy mają wziąć udział w kontrofensywie.

Daniłow: Musieliśmy bronić Bachmutu. To nasza ziemia

Daniłow stwierdził, że Ukraińcy rozpoczną natarcie, gdy dowódcy stwierdzą, że może ono przynieść najlepszy możliwy efekt w tym momencie wojny.

- Zawsze jesteśmy gotowi. Tak jak byliśmy gotowi bronić naszego kraju. To nie jest kwestia czasu - mówił pytany o to czy Ukraińcy są gotowi na kontrofensywę.

Jak dodał Ukraina ma obecnie "historyczną szansę stać się niezależnym, dużym europejskim krajem".

- Byłoby dziwne, gdybym podał datę rozpoczęcia tych działań. Tak nie może się stać. Mamy dużą odpowiedzialność wobec naszego kraju. Rozumiemy, że nie mamy prawa popełnić błędu - stwierdził Daniłow.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy zdementował też doniesienia, że kontrofensywa już się rozpoczęła.

Tłumacząc zasadność obrony przez ukraińską armię przez wiele miesięcy Bachmutu, mimo ponoszonych tam strat, Daniłow stwierdził: - Bachmut to nasza ziemia, nasze terytorium, musimy jej bronić. Gdybyśmy opuszczali każde miasto, dotarlibyśmy do zachodnich granic (Ukrainy), czego Putin chciał od pierwszych dni wojny.

- Kontrolujemy tylko niewielką część miasta i przyznajemy to. Ale trzeba pamiętać, że Bachmut odegrał dużą rolę w tej wojnie - dodał.

Daniłow nie chciał wskazywać dokładnie, kiedy kontrofensywa się rozpocznie, ale stwierdził, że natarcie ukraińskiej armii, którego celem będzie odbicie ukraińskiego terytorium zajętego przez Rosję, może rozpocząć się "jutro, pojutrze albo za tydzień".

Wywiad Daniłowa dla BBC przerwał telefon od Zełenskiego ws. kontrofensywy

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Francja chce chronić igrzyska greckim systemem obrony powietrznej. Wystąpiła o pożyczkę
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Front się sypie. Niespodziewana zdobycz najeźdźców
Konflikty zbrojne
Prezydent Władimir Putin zdradza plany Rosji wobec Donbasu
Konflikty zbrojne
Białoruś: Mińsk zaatakowany z terytorium Litwy. Jest reakcja litewskiej armii
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę