Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Szef MSZ Rosji rozpoczyna serię wizyt dyplomatycznych w państwach Afryki.
12 grudnia sąd w Czyta, mieście na Syberii, skazał Iwana Łosiewa na grzywnę w wysokości 30 tys. rubli z powodu wpisów umieszczonych przez niego na Instagramie. Serwis Sibir.Realii podawał, że mężczyznę ukarano za opowiedzenie w internecie swojego snu, w którym występował Wołodymyr Zełenski, ale sąd w uzasadnieniu nie wspomina o tym wpisie podając, że Łosiew został ukarany za krytykę prowadzonej w Rosji mobilizacji.
Jednak - jak podaje niezależny serwis Mediazona - o wpisie dotyczącym snu pisał w swoich raportach oficer FSB, który uznał go za wystarczający do wszczęcia postępowania przeciwko Łosiewowi.
Czytaj więcej
- Obecnie operacja wojskowa udanie rozwija się w rejonie Wuhłedaru i Artiemowska (tak Rosjanie określają Bachmut - red.) - poinformował na konferencji prasowej Siergiej Szojgu, minister obrony Rosji.
We wpisie na Instagramie (został już usunięty) Łosiew opisywał swój sen dotyczący przebiegu częściowej mobilizacji ogłoszonej przez Władimira Putina.
"Śniłem, że zostałem zmobilizowany i zabrany do jakiegoś ośrodka szkoleniowego, gdy - nagle - pojawiły się ukraińskie siły zbrojne, którymi dowodził Zełenski" - napisał Łosiew.
"Związali wszystkich i zamierzali nas zastrzelić i - w tym momencie - Zełenski podszedł do mnie i powiedział: 'Och, widziałem twoje wpisy na Instagramie. Chwała Ukrainie!', na co ja odpowiedziałem: 'Chwała bohaterom!'" - relacjonował.
Łosiew został ukarany kolejnymi grzywnami - każda w wysokości 35 tys. rubli - za to że opowiedział o pierwszym skazaniu w wywiadach dla BBC i TV Dożd
"Zełenski radośnie poklepał mnie po ramieniu i powiedział: 'Więc, puśćcie go wolno, zastrzelcie wszystkich innych" - wspominał swój sen Łosiew.
Rosjanin napisał też, że poprosił we śnie Zełenskiego o selfie, które mógłby umieścić na Instagramie. Zełenski zgodził się na zrobienie takiego zdjęcia.
Teraz Łosiew został ukarany kolejnymi grzywnami - każda w wysokości 35 tys. rubli - za to że opowiedział o pierwszym skazaniu w wywiadach dla BBC i TV Dożd. Mężczyznę znów ukarano z paragrafu o dyskredytowaniu rosyjskiej armii.
Mężczyzna, w rozmowie z Sibir.Realii powiedział, że złożono na niego dwa niezależne donosy - jeden od kobiety z Kraju Nadmorskiego, drugi od mieszkanki Czyty.