Szojgu na Białorusi. Media: Do Mińska przyleciała grupa generałów z Rosji

Czytaj więcej

Świat

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 283

24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Według brytyjskiego wywiadu, z powo...

Samolot szefa rosyjskiego departamentu obrony wylądował na lotnisku Maczuliszcze pod Mińskiem

Szojgu w rozmowie z kolegą wysoko ocenił m.in. determinację Białorusi w "przeciwstawianiu się wrogiemu kursowi Stanów Zjednoczonych" oraz gotowość wraz z Rosją do zapewnienia bezpieczeństwa Państwa Związkowego.

Czytaj więcej

Konflikty zbrojne

Think tank: Białoruś twierdzi, że zagraża jej NATO, by nie włączyć się do wojny

Przywódca Białorusi, Aleksandr Łukaszenko, zdaniem amerykańskiego think tanku, Instytutu Studiów...

 - Republika Białorusi była i pozostaje naszym niezawodnym partnerem. Jest to szczególnie ważne dzisiaj, w obliczu bezprecedensowej presji  Zachodu i niewypowiedzianej wojny z naszymi krajami - powiedział.

Rosyjski minister obrony przypomniał również, że obecnie na terytorium Białorusi odbywa  się "koordynacja bojowa" oddziałów armii obu krajów, przydzielonych do regionalnego zgrupowania sił.

W dalszej części spotkania ministrowie podpisali zmiany w "Porozumieniu o wspólnym zapewnianiu bezpieczeństwa regionalnego w sferze wojskowej z dnia 19 grudnia 1997 r.".  Jakie to zmiany - media nie podają.

Wcześniej białoruska grupa monitorująca "Białoruś Gajun" poinformowała, że w czwartek, 1 grudnia, na Białoruś przyleciał rosyjski samolot pasażerski Tu-154M, prawdopodobnie wiozący grupę rosyjskich generałów do Mińska.

1 grudnia przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu MON Wadym Skibicki oświadczył, że na terytorium Białorusi nie odnotowano stworzenia potężnej grupy ofensywnej, podobnej do tej, która została rozmieszczona w okresie styczeń-luty

Według niego około 9 tysięcy żołnierzy 1. Armii Pancernej Federacji Rosyjskiej prowadziło szkolenie bojowe i koordynację jednostek. Wywiad wojskowy nie wyklucza dwóch możliwości użycia tych wojsk: albo z terytorium Białorusi, albo rotacyjnego rozmieszczenia na terytorium Ukrainy, być może w kierunku Charkowa.

Skibicki zauważył, że  nadal istnieje zagrożenie rozmieszczenia ugrupowania przez sojusz białorusko-rosyjski, ale nie zgromadzono wystarczającej ilości broni do tego celu.