Sikorski: Zachód ma prawo dać Ukrainie głowice nuklearne. Rosjanie odgrażają się

- Rosja naruszyła memorandum (budapeszteńskie) i dlatego Zachód może dać Ukrainie możliwość obrony jej niepodległości - powiedział Radosław Sikorski, były szef MSZ, obecnie europoseł. Jego wypowiedź skomentowała m.in. rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Publikacja: 12.06.2022 16:24

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa, europoseł Radosław Sikorski i przewodniczący Dumy Wiaczesław

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa, europoseł Radosław Sikorski i przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin

Foto: EP/ Alain ROLLAND, kremlin.ru, duma.gov.ru

qm

- Zachód ma prawo dać Ukrainie głowice nuklearne, by mogła chronić swoją niezależność - mówił Sikorski w nagraniu, opublikowanym w niedzielę przez serwis Nexta. Były szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że „Rosja naruszyła memorandum (budapeszteńskie - red.) i dlatego Zachód może dać Ukrainie możliwość obrony jej niepodległości”.

Sikorski uzupełnił swoją wypowiedź wpisem na Twitterze. „Swoją inwazją Putin złamał Memorandum Budapeszteńskie z 1994 na mocy którego Ukraina oddała głowice jądrowe. Grozi jej bronią atomową. Aby go od tego odwieść, Zachód może zapowiedzieć, że gdyby jej użył to rozważy wyrównanie równowagi strachu” - napisał, udostępniając nagranie.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Konflikty zbrojne
Generał Waldemar Skrzypczak: Jaki cel ma Rosja proponując zawieszenie broni? Robią to tylko dla siebie
Konflikty zbrojne
Gen. Roman Polko: Donald Trump macha białą flagą za plecami ukraińskich żołnierzy
Konflikty zbrojne
W Rosji znów jest Stalingrad. Jest decyzja Władimira Putina
Konflikty zbrojne
USA znów ostrzegają: Możemy wycofać się z negocjowania pokoju na Ukrainie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Konflikty zbrojne
Na front trafiło 120 tys. wadliwych pocisków moździerzowych. Producent chciał obniżyć koszty