Z rozmowy opublikowanej na kanale Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w serwisie Telegram wynika, że z kompanii jednego z rozmówców, żołnierza stacjonującego obecnie na terenie obwodu zaporoskiego, przeżyło jedynie 20-22 żołnierzy, a dziewięciu odmówiło udziału w dalszych walkach.
Żołnierze rozmawiają ze sobą o tym, że ciała poległych zabierane są do Rosji "w małych partiach", a transporty odbywają się w nocy.
"To wydłuża czas transportu i w efekcie krewni poległych otrzymują czasem znajdujące się w stanie połowicznego rozkładu zwłoki, które muszą być jeszcze zidentyfikowane" - podaje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.