Nagranie zostało opublikowane przez Główny Zarząd Wywiadu (GRU) Ministerstwa Obrony Ukrainy w mediach społecznościowych. Według strony ukraińskiej, jest to przechwycony zapis dialogu między przebywającym na terenie Ukrainy rosyjskim żołnierzem a jego żoną. W przechwyceniu połączenia brała udział ukraińska policja.

W opublikowanym przez stronę ukraińską materiale - którego autentyczności nie jesteśmy w stanie niezależnie zweryfikować - nagrany mężczyzna mówi kobiecie o rozkazach od swych przełożonych. - Putin powiedział, że jeżeli nie zrobimy tego (nie osiągniemy zakładanego celu - red.) do 10 maja, to mamy zrównać wszystko z ziemią - słyszymy.

Czytaj więcej

Nuland: USA prawdopodobnie uznają za ludobójstwo to, co dzieje się na Ukrainie

Mężczyzna dodaje, że wojska rosyjskie otrzymały rozkazy. - Wciąż próbujemy "wyzwolić" Rubiżne (miasto w obwodzie ługańskim - red.), a Lisiczańsk i Siewierodonieck (miejscowości w tym samym obwodzie - red.) zrównamy z ziemią - mówi. Twierdzi, że wojska rosyjskie w tym rejonie nie mogą przemieścić się na bardziej wysunięte pozycje, ponieważ znajdują się pod ostrzałem sił ukraińskich. - Codziennie do nas strzelają - mówi.

Zdaniem GRU, nagranie jest dowodem, iż Rosja przeszła na taktykę celowego niszczenia ukraińskich miast i popełnia zbrodnie na ludności cywilnej na bezpośredni rozkaz kierownictwa wojskowego i politycznego, w tym prezydenta Władimira Putina.