Kreml: Wejście misji pokojowej NATO na Ukrainę to lekkomyślna decyzja

Pojawienie się na Ukrainie sił pokojowych NATO byłoby lekkomyślną i skrajnie niebezpieczną decyzją - oświadczył rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.

Publikacja: 23.03.2022 11:23

Dmitrij Pieskow

Dmitrij Pieskow

Foto: AFP

Pieskow był pytany przez dziennikarzy o przedstawioną przez Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie propozycję, by na Ukrainie pojawiła się misja pokojowa NATO. Jak dotąd gotowość do udziału w takiej misji miały wyrazić Litwa i Dania, a temat ten ma być przedmiotem dyskusji na szczycie Sojuszu w Brukseli.

Z informacji przekazanych we wtorek przez Onet wynikało, że Ministerstwo Obrony Narodowej opracowuje projekt takiej misji, który przewiduje - w jednym z wariantów - wysłanie na Ukrainę do 10 tys. żołnierzy z kilku różnych państw.

Pieskow, w kontekście ewentualnego pojawienia się misji pokojowej na terytorium Ukrainy stwierdził, że w kraju tym Rosja prowadzi "specjalną operację wojskową" (tak władze Rosji określają wojnę z Ukrainą - red.) a "możliwy kontakt między rosyjską armią a żołnierzami państw NATO mógłby prowadzić do dość zrozumiałych konsekwencji" a sytuację "trudno byłoby naprawić".

Operacja na Ukrainie przebiega zgodnie z planem i założonymi celami

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla

Rzecznik Kremla na tej samej konferencji przekonywał, że Moskwa nie wierzy doniesieniom Kijowa na temat śmierci ukraińskich cywilów w wyniku rosyjskiego ostrzału ponieważ, jak przekonywał, rosyjskie siły zbrojne nie walczą z cywilami.

- Nie ufamy Prokuraturze Generalnej Ukrainy. Rosyjska armia nie bombarduje ani nie strzela do cywilów. Rosyjska armia pomaga cywilom i - niestety - coraz więcej świadków opuszcza (ukraińskie) miasta twierdząc, że byli tam przetrzymywani jako żywe tarcze - oświadczył Pieskow, który dodał, że to "nacjonalistyczne bataliony" ukraińskie "otwierają ogień do cywilów".

Pieskow dodał, że rosyjscy żołnierze nie strzelają do cywilów, chyba że cywile "chwytają za broń i walczą z rosyjską armią".

Czytaj więcej

Ławrow: Misja pokojowa na Ukrainie może wywołać konfrontację NATO z Rosją

Rzecznik Kremla mówił też, że "operacja (na Ukrainie - red.) przebiega zgodnie z planem i założonymi celami".

Na pytanie o straty rosyjskie Pieskow odparł, że danymi takimi dysponuje resort obrony Rosji, który udostępni te informacje kiedy uzna to za stosowne.

Strona ukraińska przekazuje, że w wyniku walk na Ukrainie zginęło 121 dzieci, a tylko w Mariupolu liczba cywilnych ofiar rosyjskiego oblężenia miasta wynosi ok. 3 tysiące. Z danych ONZ wynika, że na Ukrainie zginęło w wyniku działań wojennych co najmniej 953 cywilów, choć liczba ta - jak zaznacza ONZ - jest w rzeczywistości prawdopodobnie dużo wyższa.

Pieskow był pytany przez dziennikarzy o przedstawioną przez Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie propozycję, by na Ukrainie pojawiła się misja pokojowa NATO. Jak dotąd gotowość do udziału w takiej misji miały wyrazić Litwa i Dania, a temat ten ma być przedmiotem dyskusji na szczycie Sojuszu w Brukseli.

Z informacji przekazanych we wtorek przez Onet wynikało, że Ministerstwo Obrony Narodowej opracowuje projekt takiej misji, który przewiduje - w jednym z wariantów - wysłanie na Ukrainę do 10 tys. żołnierzy z kilku różnych państw.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Beniamin Netanjahu odpowiada na groźby Joe Bidena. "Możemy walczyć paznokciami"
Konflikty zbrojne
Andrzej Łomanowski: Wojna w Ukrainie. Pojawiają się niepokojące informacje
Konflikty zbrojne
Pomagają żołnierzom i cywilom. Dlaczego Rosjanie polują na ratowników pola walki?
Konflikty zbrojne
Parada wojskowa w Moskwie. Władimir Putin: Nie pozwolimy nikomu nam grozić
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Konflikty zbrojne
Były głównodowodzący armią Ukrainy oficjalnie odchodzi ze służby