Aksjonow przyznał na konferencji prasowej, że liczy na udział przedsiębiorców - przede wszystkim z Chin - w gospodarczej odbudowie Krymu, który od czasu aneksji przez Rosję boryka się z problemami.
Szef "rosyjskiej Republiki Krymu" zaznaczył, że podczas niedawnej konferencji gospodarczej w Jałcie "osobiście zagwarantował" bezpieczeństwo inwestycji na Krymie i zapowiedział, że inwestorzy wkrótce zaczną przyjeżdżać na półwysep.
- Zastanawiamy się nad różnymi kierunkami inwestycji. Przede wszystkim chcemy postawić na produkcję rolną. Wszyscy inwestorzy, w tym chińscy przedsiębiorcy, czekają tylko na przyjęcie ustawy ustanawiającej specjalną strefę ekonomiczną - powiedział Aksjonow. Według niego, nowe prawo ma zostać uchwalone jeszcze w tym roku.
Według rosyjskich władz Krymu, poza rolnictwem, biznesmeni z Chin mają być zainteresowani również budową kasyn i hoteli. Według planów Kremla, Krym ma zostać objęty podobnymi regulacjami jak obwód Kaliningradzki. Podmioty tamtej strefy przez pierwszych sześć lat są zwolnieni z obowiązku płacenia podatku dochodowego i podatku od majątku, a także sprzedaży części zarobionych walut na wewnętrznym rynku walutowym Rosji. Krym ma się stać przez to centrum rozrywki i hazardu na wzór chińskiego Macau lub Las Vegas.