Reklama

Lider irackich Kurdów: Doceniamy rolę USA, chronili nas

Nechirvan Barzani, stojący na czele autonomicznych władz irackiego Kurdystanu (pełni funkcję prezydenta regionu) oświadczył w poniedziałek, że wycofanie się sił USA z Syrii było "niepożądane" przez Kurdów, ale jednocześnie dodał, że iraccy Kurdowie doceniają rolę żołnierzy USA w chronieniu Kurdów.

Aktualizacja: 22.10.2019 06:24 Publikacja: 22.10.2019 05:23

Lider irackich Kurdów: Doceniamy rolę USA, chronili nas

Foto: AFP

arb

Jak pisze Reuters oświadczenie Barzaniego jeszcze bardziej uwypukla ostrożną reakcję przywódców irackich Kurdów na wydarzenia w Syrii - wcześniej nie potępili oni Turcji za rozpoczęcie ofensywy w północno-wschodniej Syrii, mimo że jej celem są Kurdowie z Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG).

Eksport ropy z irackiego Kurdystanu - jak zauważa agencja - jest uzależniony od tureckich ropociągów a Irak utrzymuje bliskie związki polityczne z Turcją.

Ofensywa Turków w północno-wschodniej Syrii sprawia, że obecnie jedynym obszarem, którym Kurdowie mogą samodzielnie zarządzać, jest cieszący się szeroką autonomią iracki Kurdystan.

W oświadczeniu wydanym przez Barzaniego czytamy, że "na docenienie roli i wkładu sił koalicyjnych, szczególnie armii USA (w bezpieczeństwo Kurdów - red.), nie powinny mieć wpływu niepożądane decyzje polityczne".

Żołnierze USA "odegrali dużą rolę" w chronieniu Kurdystanu przez ostatnie trzy dekady - dodaje Barzani.

Reklama
Reklama

"Walczyli i krwawili razem z Peszmergami (kurdyjscy bojownicy - red.) w obronie Kurdystanu" - podkreśla.

Konflikty zbrojne
Rosja: Pięciokrotny wzrost konfiskat majątków w czasie wojny. Kreml łata budżet
Konflikty zbrojne
Będzie rozmowa Trump-Zełenski o Tomahawkach. Ale najpierw telefon do Putina
Konflikty zbrojne
Władimir Putin podjął decyzję: wojna będzie trwała jeszcze co najmniej pół roku
Konflikty zbrojne
„Zielone ludziki” przy granicy z Estonią. Gen. Polko: Nie bądźmy jak generał Percival
Konflikty zbrojne
Donald Trump mówi o Tomahawkach dla Ukrainy. Zapowiada rozmowę z Władimirem Putinem
Reklama
Reklama