Sondaże dają dziś ogromną przewagę Andrzejowi Dudzie i na razie nic nie wskazuje na to, że gdyby odbyły się one na przykład w sierpniu, urzędujący prezydent nagle straciłby poparcie. Wynika to przede wszystkim ze słabości kandydatów opozycji – głównie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i Roberta Biedronia. Była marszałek Sejmu serią nieprzemyślanych ruchów i deklaracji zgubiła elektorat swój i swojej partii, a kandydat lewicy sprawia wrażenie, jakby nie chciało mu się startować w wyborach. Zyskują Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia. Szanse na to, że któryś z nich wygrałby z Dudą w drugiej turze, istnieją, ale są raczej teoretyczne, szczególnie że pandemia ewidentnie służy urzędującemu prezydentowi. Gdy inni skazani są na kampanię za pomocą filmików w sieci, on może korzystać z całego dobrodziejstwa płynącego z faktu, że pełni funkcję głowy państwa.