Polskie obozy koncentracyjne? Ziemkiewicz

"Rzeczpospolita" była pierwszą gazetą w głównym nurcie mediów, która podjęła walkę z oszczerczym określeniem "polskie obozy koncentracyjne".

Aktualizacja: 05.02.2012 19:25 Publikacja: 05.02.2012 19:23

Rafał Ziemkiewicz

Rafał Ziemkiewicz

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Ponieważ w sprawę tę nigdy nie włączyły się w należyty sposób zobowiązane do tego agendy państwowe (wystarczyłby jeden wygrany proces w USA – ale Polska nigdy nie wysupłała pieniędzy na jego wytoczenie), kalumnie ze światowych mediów, niestety, od tego czasu nie zniknęły, wręcz są rzucane coraz częściej.

Jednak prawdziwym szokiem powinien stać się fakt, że nikczemne określenie "polskie obozy koncentracyjne" propagowane jest już także na terenie państwa polskiego, przez ludzi, którzy wprawdzie nie uważają się za Polaków, ale używają polskiego języka. Propagowane na dodatek za pieniądze polskiego podatnika. Ruch Autonomii Śląska – współrządzący w tamtejszym samorządzie w koalicji z Platformą Obywatelską – zapowiedział bowiem "naukową" konferencję połączoną z pokazem filmu o takim właśnie tytule.

Ostra reakcja środowisk prawicowych skłoniła wprawdzie separatystów do złagodzenia retoryki, ale zrobili to półgębkiem, bez przeprosin ani wycofania się ze swoich tez. Bo też nie mieliśmy do czynienia z incydentem.

Kto śledzi działalność szefa RAŚ pana Gorzelika i jego akolitów wie, że teza, jakoby stalinowskie obozy na terenie Śląska, w których komuniści mordowali polskich patriotów, były "polskimi obozami dla Ślązaków", jest ważnym elementem judzenia o krzywdach i represjach, doznanych przez "narodowość śląską" od Polaków.

Przerażające jest to, że wybryki RAŚ nie spotykają się z potępieniem wpływowych mediów, i w ogóle środowisk oddanych rządzącej partii. Przeciwnie, lansują one modę na bezmyślne solidaryzowanie się z separatystami i deklarowanie "narodowości śląskiej". Aby tylko na złość Kaczyńskiemu.

Autor jest publicystą tygodnika "Uważam Rze"

Ponieważ w sprawę tę nigdy nie włączyły się w należyty sposób zobowiązane do tego agendy państwowe (wystarczyłby jeden wygrany proces w USA – ale Polska nigdy nie wysupłała pieniędzy na jego wytoczenie), kalumnie ze światowych mediów, niestety, od tego czasu nie zniknęły, wręcz są rzucane coraz częściej.

Jednak prawdziwym szokiem powinien stać się fakt, że nikczemne określenie "polskie obozy koncentracyjne" propagowane jest już także na terenie państwa polskiego, przez ludzi, którzy wprawdzie nie uważają się za Polaków, ale używają polskiego języka. Propagowane na dodatek za pieniądze polskiego podatnika. Ruch Autonomii Śląska – współrządzący w tamtejszym samorządzie w koalicji z Platformą Obywatelską – zapowiedział bowiem "naukową" konferencję połączoną z pokazem filmu o takim właśnie tytule.

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka