Mirosław Żukowski: Stachanowiec z Kenii

Na torze w Monza zwykle ścigają się samochody, a tym razem biegł człowiek potraktowany jak maszyna.

Aktualizacja: 07.05.2017 21:04 Publikacja: 07.05.2017 20:59

Mirosław Żukowski: Stachanowiec z Kenii

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

W sobotę rano (start o 5.45) Kenijczyk Eliud Kipchoge w towarzystwie pomagających mu dwóch wybitnych maratończyków i całej gromady zmieniających się co dwa okrążenia, dyktujących tempo „zajęcy" miał jako pierwszy pobiec maraton w czasie poniżej dwóch godzin. Przedsięwzięcie finansowała firma Nike, a popierał menedżer Kenijczyka, Holender Jos Hermens.

Wszystko przygotowano starannie, przed biegaczami jechał samochód zaprogramowany tak, by dyktował tempo pozwalające na złamanie granicy dwóch godzin. Pomimo tych starań próba się nie powiodła, zabrakło 25 sekund, czyli około 200 metrów. Czas jest lepszy od rekordu świata w maratonie o ponad 2 minuty, ale jako rekord nie może być uznany, gdyż Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna nie pozwala na użycie „zajęcy" i ta próba ze sportowego punktu widzenia jest po prostu nieważna.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka