Każdy rodzic wie, że w momencie pojawienia się w rodzinie potomka życie zaczyna się kręcić wokół niego. Okazuje się, że dzieci wywierają coraz szerszy wpływ także na decyzje zakupowe.
Chodzi nie tylko o kupowanie produktów bezpośrednio dla nich, jak ubrania czy buty, choć w tych kategoriach odpowiadają za większość decyzji. – Skończyły się czasy kupowania ubrań dzieciom przez rodziców. Trzeba wszystko konsultować, inaczej nie będą i tak w tych rzeczach chodzić – mówi prezes jednej z marek odzieżowych.
Dzieci mają władzę
Co więcej, z badania Kids Power agencji IQS wynika, że dzieci w rodzinach współdecydują także o zakupie mebli, akcesoriów wnętrzarskich czy miejscu spędzania wakacji.
– Dzieciocentryzm, w tym także inwestowanie, ale również dogadzanie, bezpośrednio przekłada się na wzrost roli dziecka w rodzinie – również w kontekście konsumenckim. Nawet przy wyjściu na miasto decyzję o wyborze miejsca na posiłek w 13 proc. podejmuje dziecko – mówi Katarzyna Krzywicka-Zdunek z firmy IQS.
Z badania wynika również, iż władza dzieci bierze się nie tylko z ich wpływu na decyzje zakupowe – połowa dostaje regularne kieszonkowe, mają też dochody z innych źródeł, stąd stają się realną siłą zakupową.