Polacy na książki wydają ok. 2,7 mld zł i wartość rynku w ostatnich latach pozostaje na tym poziomie. Systematycznie kurczy się za to liczba księgarni – to efekt zarówno małych wydatków na ten cel jak i konkurencji e-sklepów. Sytuację odczuwają także najwięksi sprzedawcy, choć ich trudności dotykają w nieco mniejszym stopniu.
– 2013 rok zamknęliśmy przychodami na poziomie 221 mln zł i 2 mln zysku netto. Zgodnie z naszymi prognozami 2014 r. był trudny dla wszystkich graczy w branży – mówi Paweł Urbaniak z zarządu firmy Matras. – Jednak wszystko wskazuje na to, że nasze przychody w 2014 r. wzrosną do 240 mln zł, spodziewamy się też zysku.
Zwraca uwagę, iż część konkurentów musiała zmierzyć się z poszukiwaniem finansowania zarówno krótko-, jak i długoterminowego. – Z kolei wydawcy mają sporo środków zamrożonych w towarze, co przekłada się na ich stały nacisk o przyspieszenie obrotu pieniądza – wskazuje Paweł Urbaniak.
W rozpoczętym właśnie roku Matras spodziewa się przyśpieszenia konsolidacji zarówno na rynku wydawców, jak i handlu książką. Firma zdecydowała się zmniejszyć skalę promocji cenowych w 2014 r. na rzecz zainteresowania klienta innymi metodami, jak reklama czy spotkania z autorami. Dzięki temu średnia cena książki pozostała na podobnym poziomie jak rok wcześniej.
Systematycznie inwestuje też w sieć sprzedaży – rok 2014 zakończyła ze 174 salonami.