Na początku sierpnia, gdy władze w Pekinie poluzowały nieco kontrolę nad swoją walutą, doszło do jej lekkiego osłabienia. Część ekonomistów uznała to za celową dewaluację juana, która miała być odpowiedzią na spowolnienie gospodarcze, którego doświadczają Chiny. Według nich, nie można więc wykluczyć, że juan będzie dalej dewaluowany. To zmniejszyłoby konkurencyjność gospodarek, które eksportują dużo do Chin lub konkurują z nimi na innych rynkach. Wraz z oczekiwanym zaostrzeniem polityki pieniężnej w USA, które podwyższy koszty obsługi dolarowych kredytów, mogłoby to doprowadzić do powtórki kryzysu azjatyckiego z II połowy lat 90.