Po spadku PKB o 8,9 proc. w 2020 r., największym od II wojny, doszło w tym roku do jej dużego ożywienia. Podczas dorocznego forum gospodarczego w Cernobbio nad jeziorem Como, mini-Davos zorganizowanym przez think tank The European House Ambrosetti, włoski minister gospodarki Daniele Franco poinformował, że tegoroczny wzrost może wynieść 5,8 proc., a nie wykluczył jeszcze większego — pisze „La Tribune”. W kwietniu rząd przewidywał 4,5 proc.

Resort finansów zakłada z kolei, że deficyt budżetowy zmaleje do poniżej 10 proc. PKB, w kwietniowej prognozie podawał 11,8 proc. To powinno zmniejszyć zadłużenie finansów publicznych poniżej kwietniowego założenia 159,8 proc. PKB. W ubiegłym roku Włochy notowały deficyt budżetowy 9,5 proc., największy od początku lat 90. — pisze Reuter. 27 września resort finansów przedstawi najnowsze prognozy wzrostu i stanu finansów w dokumencie, który będzie wstępną podstawą budżetu kraju dla 2022 r.

W II kwartale poprawa wyniosła 2,7 proc. wobec I kwartału, a III kwartał wygląda na razie bardzo dobrze. Powrót wzrostu zbiegł się z objęciem stanowiska premiera przez byłego prezesa EBC, mającego zaufanie międzynarodowych rynków finansowych i włoskiego środowiska biznesu. Aby pobudzić działalność gospodarczą, Draghi postawił na jej masowy charakter. Włoskie inwestycje publiczne i prywatne mają zwiększyć się w tym roku o 15 proc., a ich udział w PKB do 20 proc. z 18 proc. w 2020 r.