W tym roku takich ataków na europejskie firmy było już 28, wynika z danych firmy badawczej Activist Insights. Jeśli to tempo utrzyma się 2015 rok będzie najlepszy pod tym względem od 2010.
Aktywiści, bo tak się określa tę grupę inwestorów, często najpierw wymuszają miejsca w radach nadzorczych a później starają się forsować swoje priorytety jak chociażby skup akcji własnych przez zaatakowane firmy.
W marcu Katherine Garett-Cox, prezes Alliance Trust zlekceważyła zabiegi tego „hałaśliwego akcjonariusza" domagającego się poszerzenia składu rady nadzorczej, ale miesiąc później zasiadało w niej dwóch nowych nadzorców.
Ten sukces Elliot Associates, firmy o 127 - letniej tradycji pokazuje jak pod tym względem zmieniła się sytuacja na naszym kontynencie. Za oceanem od lat wiadomo, że management okopany na swoich pozycjach nie może już zawsze liczyć na wsparcie dużych inwestorów kiedy nowi udziałowcy, głównie fundusze hedgingowe, domagają się zmian.
- Aktywiści swoje batalie nie zawsze toczą w próżni - wskazuje Gary Weiss, który w nowojorskim gigancie JPMorgan Chase odpowiada za fuzje i przejęcia w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) podkreślając frustrację dużych inwestorów.