Nastroje na globalnych rynkach były w czwartek nerwowe. Dow Jones Industrial rozpoczął sesję od spadku o 0,1 proc., po tym jak w środę spadł o 1,9 proc. Większość europejskich indeksów giełdowych lekko traciła, a japoński Nikkei 225 zniżkował o 2 proc.
Oprócz słabych danych gospodarczych z Europy i wzrostu obaw przed pogorszeniem koniunktury gospodarczej na świecie na nastrojach inwestorów ciążyła decyzja podjęta w środę przez Światową Organizację Handlu (WTO) w sprawie subsydiów dla koncernu Airbus. WTO, kończąc spór trwający od 15 lat, uznała, że subsydia przyznawane przez państwa UE dla Airbusa były sprzeczne z jej zasadami. Amerykanie mają więc prawo nałożyć karne cła na import z UE sięgający 7,5 mld dol. rocznie.
Czytaj także: Amerykańska zemsta za Airbusa: cła na wino, ser i whisky
Wymiana ciosów
Biuro Przedstawiciela Handlowego USA opublikowało w środę w nocy listę europejskich towarów, które zostaną objęte karnymi cłami. 10-proc. cła zostaną nałożone na samoloty z Francji, Niemiec, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. 25-proc. cła będą nałożone na irlandzką i szkocką whiskey, niektóre tkaniny z Wielkiej Brytanii, niektóre maszyny z Niemiec, sery, oliwę oraz mrożone mięso z Niemiec, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, niektóre rodzaje wieprzowiny z niemal wszystkich krajów UE (ale nie z Polski). Polska zostanie dotknięta jedynie cłami na niektóre sery, jogurty, kefiry, gruszki, czereśnie, niektóre dżemy i soki (gruszkowe i śliwkowe).