Badanie Jakości Życia (Quality of Living), przeprowadzone co roku przez firmę doradczą Mercer, pokazuje, w których miastach na świecie żyje się najlepiej pod względem różnych czynników. Tegoroczny ranking został opublikowany w ubiegłym tygodniu. Na pierwszym miejscu już ósmy rok z rzędu utrzymał się Wiedeń, który został doceniony między innymi za wysoki poziom bezpieczeństwa, oświaty i opieki medycznej oraz wysoki średni dochód na mieszkańca.
Drugie miejsce w rankingu zajął Zurych, natomiast trzecie Auckland - największe miasto Nowej Zelandii. W pierwszej dziesiątce znalazły się również trzy niemieckie miasta: Monachium, Düsseldorf i Frankfurt. Z polskich miast do rankingu zaklasyfikowały się tylko Warszawa (81 miejsce) i Wrocław (100 miejsce).
A teraz spójrzmy na drogi...
Ranking nie różni się znacząco od tych, jakie publikowano w ubiegłych latach. Po raz pierwszy jednak firma Mercer postanowiła bliżej przyjrzeć się odrębnej kwestii i sporządzić drugie zestawienie – jakości infrastruktury. Wzięto w nim pod uwagę takie czynniki, jak transport publiczny, natężenie ruchu drogowego, różnorodność tras lotniczych oferowanych przez lokalne lotniska, a także usługi telekomunikacyjne oraz zaopatrzenie w energię elektryczną i wodę.
Okazuje się, że ranking ten kształtuje się zupełnie inaczej, co uwydatnia fakt, że wiele wysoko rozwiniętych miast, które mogą poszczycić się wysokim średnim dochodem na mieszkańca czy opieką medyczną, zmaga się z licznymi problemami infrastrukturalnymi, takimi jak częste korki czy spóźniające się pociągi.
W zestawieniu tym znacznie lepiej niż w ogólnym badaniu jakości życia wypadły miasta azjatyckie. Na pierwszym miejscu uplasował się Singapur. Autorzy badania ocenili, że posiada on najsprawniejszy i najszybszy transport publiczny na całym świecie. Mieszkańcy mogą przemieszczać się po mieście w bardzo szybkim tempie dzięki rozbudowanemu systemowi metra Mass Rapid Transit (MRT), dzięki czemu znacząco oszczędzają czas w ciągu dnia. Na system składa się aż 106 stacji.
