Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wygłosi 13 września doroczne przemówienie o stanie Unii Europejskiej, które jest okazją do przedstawienia planów na najbliższe miesiące. W Brukseli panuje przekonanie, że po raz pierwszy od czasu objęcia przez niego stanowiska w 2014 roku UE jest w tak dobrej sytuacji. Dlatego Luksemburczyk ma zaprezentować ambitne plany, w tym pogłębienia integracji w strefie euro. Propozycja może obejmować nowe stanowisko ministra finansów lub ministra gospodarki dla krajów posługujących się wspólną walutą. A także przekształcenie Europejskiego Mechanizmu Stabilności, czyli funduszu ratunkowego strefy euro, w bardziej stabilny mechanizm na wzór MFW. Ambitne propozycje mają też przedstawić wspólnie Francja i Niemcy po wyborach w tym drugim kraju. Emmanuel Macron i Angela Merkel dobrze się rozumieją. Francuz obiecuje poważne reformy strukturalne w swoim kraju, na co niemiecka przywódczyni ma odpowiedzieć przychylnością, jeśli chodzi o integrowanie strefy euro. Czy to oznacza faktyczną inaugurację Europy wielu prędkości, z których ta szybsza miałaby się realizować w gronie krajów strefy euro? Politycy najważniejszych krajów Południa, jak Francja czy Włochy, są entuzjastyczni. Ale przedstawiciele innych państw strefy euro okazują sceptycyzm.