Na duże debiuty trzeba jeszcze poczekać

Rynek ofert publicznych tkwi w letargu. Aktywność widać tylko w jednej branży: wśród producentów gier.

Publikacja: 02.01.2020 21:01

Na duże debiuty trzeba jeszcze poczekać

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Wyhamowanie na rynku IPO (ang. pierwotna oferta publiczna) widać w całej Europie, ale na GPW jest ono szczególnie bolesne. W 2019 r. wyrównany został „rekord" z 2018 r., kiedy zadebiutowało tylko siedem firm. Gdybyśmy przeanalizowali strukturę zeszłorocznych debiutów, to zobaczylibyśmy jeszcze bardziej niepokojący obraz rynku. Jedyną nową spółką, która w 2019 r. przeprowadziła ofertę publiczną, był producent gier BoomBit. Nie dał inwestorom zarobić: obecnie jego akcje są wyceniane zdecydowanie niżej niż w ofercie publicznej.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Giełda
Hossa w 2025 r. nie była im pisana. Giełdowi outsiderzy I półrocza
Giełda
Kapitalna sesja na GPW. WIG20 zyskał ponad 2 proc.
Giełda
Arlen wszedł na giełdę z krótką listą zakupów
Giełda
Inwestorzy świętują zakończenie wojny. Efektowne wzrosty w Warszawie
Giełda
Arlen zadebiutował na GPW. Przejęcia zacznie od Hiszpanii