Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 26.09.2019 17:57 Publikacja: 26.09.2019 17:45
Foto: Bloomberg
Do czwartkowej sesji inwestorzy mogli podchodzić z pewnymi obawami. Poprzedni dzień bowiem był na GPW dość nerwowy. WIG20 spadł wówczas o 0,72 proc., jednak w trakcie dnia spadek sięgał nawet 2144,6 pkt. Pod koniec dnia udało się większość strat odrobić, co krótko mówiąc oznaczało pozytywny test wsparcia w okolicach 2150 pkt. Czwartkowa sesja miała już znacznie spokojniejszy charakter. WIG20 wystartował z około 0,3-proc. zwyżką, a następnie wspinał się coraz wyżej. Ostatecznie zakończył dzień na poziomie 2172,5 pkt, natomiast maksimum sesji wypadło prawie 5 oczek wyżej. Wynik czwartkowej sesji jest pozytywny, jednak formacja, jaka tworzy się na wykresie WIG20 w ostatnich dniach zaczyna przypominać trójkąt zwyżkujący i nie jest to pozytywna informacja dla kupujących. Również obroty, jakie mamy w tym tygodniu, są dość niskie. Do tego warto zauważyć, że duża część czwartkowego dorobku powstała na sam koniec sesji. Od rana liderem w gronie krajowych blue chips było CCC. Ostatecznie kurs obuwniczej firmy wzrósł o niemal 5 proc., do 136,4 zł, kończąc sesję jednocześnie na najwyższym poziomie tego dnia. Był to zarazem drugi z kolei pomyślny dzień dla akcjonariuszy CCC. Kurs wyraźnie odbił się z okolic 123 zł za walor. Warto zauważyć, że również w podobnym miejscu (odliczając dywidendę) kurs CCC ukształtował dołek na przełomie sierpnia i września. Poza tym po kilku dniach wyprzedaży mocną sesję zanotowały walory PGE, jednak nie udało się w tym przypadku zakończyć dnia powyżej długiej czarnej świecy z poprzedniego dnia, co oczywiście nie świadczy najlepiej o siłach kupujących. O ponad 2 proc. rosły jeszcze notowania LPP i Santandera.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas