Giełda Papierów Wartościowych oraz jej spółki zależne wciąż się rozrastają. Realizowane są kolejne projekty strategiczne, a to wiąże się nie tylko z dodatkowymi nakładami finansowymi, ale także i wzrostem zatrudnienia. Było one widoczne nawet w II kwartale, który upływał pod znakiem koronawirusa.
Długoterminowy trend
Z raportu półrocznego grupy GPW wynika, że na koniec czerwca liczba etatów na samej giełdzie wynosiła 237. Oznacza to, że tylko w ciągu trzech miesięcy zatrudnienie na giełdzie zwiększyło się o ponad 10 proc.
Podobny trend widoczny jest także w przypadku spółek zależnych GPW, czyli m.in. Towarowej Giełdy Energii, giełdy obligacji BondSpot czy GPW Benchmark, firmy która nie tak dawno przejęła pełną kontrolę nad opracowywaniem indeksów giełdowych. We wszystkich firmach zależnych GPW na koniec czerwca było 178 etatów. Na koniec marca było ich 174. W sumie więc w całej grupie kapitałowej GPW na koniec I półrocza było 415 etatów, co oznacza, że w ciągu trzech miesięcy przybyło ich 27. Skąd ten wzrost?
– Od marca w związku z realizacją kolejnych projektów, w GPW powstał zespół Private Market, a w TGE – biuro rynku rolnego. Zatrudniony został także dyrektor biura rynku rolnego oraz nowy dyrektor działu komunikacji i marketingu – informuje biuro prasowe GPW. Warto jednak zwrócić uwagę, że wzrost liczby etatów w grupie GPW nie jest wydarzeniem jednorazowym i nie dotyczy tylko II kwartału. Długoterminowy trend w tym przypadku jest bowiem wzrostowy. Na koniec 2017 r. liczba etatów na GPW wynosiła 189, a w spółkach zależnych – 139. Oznacza to, że od tego czasu wzrosła ona odpowiednio o 25 proc. i 28 proc.