Indeks WIG20 rozpoczął dzisiejszą sesję od wzrostu o 0,02 proc. Przeważająca większość spółek budujących indeks nie zmienia znacząco swoich wycen. Wyraźniejszą zwyżką ceny dzień rozpoczął PGE. Po kilku minutach negatywny wpływ na indeks ujawniły papiery PGNiG. Spółka traci 1,5 proc. Wzrost ceny TPSA o ponad 1 proc. tylko w części niweluje tą słabość. KGHM, Pekao, PKO BP i PKN zyskują po 0,2 proc. Poziom obrót na początku sesji jest podobny do tego z dnia wczorajszego, a więc jest bardzo niski. Na otwarciu nie przekroczył 2 mln złotych.

Wczoraj zabrakło notowań w USA. Amerykanie świętowali dzień prezydencki, a w związku z tym cały świat finansów zamarł. Brak notowań w centrum światowych finansów jest paraliżujący dla reszty globu. Nie oznacza to jednak, że nie działały żadne rynki związane ze spółkami amerykańskimi. Odbywały się bowiem notowania instrumentów pochodnych opartych o indeksy spółek notowanych w Nowym Jorku. Z przyczyn oczywistych notowania te były senne i nie stały się przedmiotem zainteresowania ogółu.

Na rynkach azjatyckich również przeważał dziś spokój. Nikkei zakończył dzień spadkiem o 0,3 proc. To tak niewielka zmiana, że inny znak przy niej pewnie nie zostałby zauważony. Z punktu widzenia polskiego spekulanta jest to zupełnie bez znaczenia. Większe zmiany pojawiły się w Szanghaju i Hong Kongu. Indeks pierwszego parkietu stracił na wartości 1,6 proc., a w drugim przypadku spadek wyniósł 0,9 proc. Zielono było w Korei, gdzie Kospi zyskał 0,2 proc., Singapurze, gdzie główny indeks wzrósł prawie o 0,2 proc. oraz Australii. Tu zwyżka wyniosła prawie 0,4 proc.

Wczoraj polski rynek zachował się dokładnie tak, jak większość rynków światowych, a więc notowania na nim były stabilne. Brak impulsów zza oceanu i świadomość ich braku przez cały dzień zniechęcała do aktywności. Indeks WIG20 zmienił wartość symbolicznie, a poziom obrotu był niski, czyli normalny dla takich przypadków. Dziś rano poziom notowań na rynku terminowym sugeruje możliwość osłabienia, ale nie przeszkadza to obserwować zmian wycen polskich akcji z myślą o możliwości konfrontacji z poziomem oporu. Indeks WIG20 wczoraj zbliżył się do poziomu 2480 pkt. Nawet go nieznacznie naruszył, ale ostatecznie poziom zamknięcia był niższy. Siła popytu nadal nie pozwala na zbyt duży optymizm.

Wczoraj opublikowano dane o sytuacji na rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw w Polsce. Dziś istotnym momentem będzie pojawienie się wartości wskaźnika ZEW. Nastąpi to o 11:00. Po południu uwaga polskich inwestorów skupi się na danych, jakie opublikowane zostaną o 14:00. Poznamy dynamikę produkcji przemysłowej oraz dynamikę cen produkcji sprzedanej. Te dane wraz z wczorajszymi, oraz sprzedażą detaliczną, którą poznamy w przyszłym tygodniu tworzą pakiet publikacji, który przesądzi o tym, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Na razie wiele wskazuje na to, że taka obniżka na marcowym posiedzeniu będzie miała miejsce. Tuż przed końcem sesji, o 16:00, opublikowana zostanie wartość wskaźnika nastrojów amerykańskiego rynku nieruchomości.