Reklama

Marc Faber nie wierzy w długoterminowe wzrosty na giełdzie

Marc Faber nie wierzy w długoterminowe wzrosty na giełdach, aczkolwiek nie wyklucza ich w bliskiej przyszłości.

Publikacja: 05.06.2013 08:21

Marc Faber nie wierzy w długoterminowe wzrosty na giełdzie

Foto: Bloomberg

Ten inwestor znany z kontrariańskiego nastawienia, autor  słynnego „Gloom, Boom&Doom Report" twierdzi też, że nie ma możliwości odejścia od dotychczasowej polityki amerykańskiego banku centralnego polegającej na skupie obligacji z rynku.

– W bardzo krótkim terminie znajdujemy się w fazie pewnego wyprzedania i możemy wrócić do poziomu S&P w granicach 1660-1670 pkt – uważa ten guru licznego grona inwestorów.  Wzrosty są jeszcze możliwe dzięki takim spółkom jak Microsoft, IBM, czy Intel, ale nie zostaną one  potwierdzone przez większość rynku, argumentuje Faber. Jego zdaniem akcje takich potentatów jak Coca-Cola, McDonald's, czy Procter and Gamble najprawdopodobniej osiągnęły już swoje szczyty notowań. W obecnej fazie rynek jest wrażliwy, a pieniądze inwestorów płyną w stronę akcji coraz mniejszej liczby spółek giełdowych. Standard&Poor's500 może podskoczyć do 1700 pkt, ale Faber by tego ruchu nie obstawiał. W programie CNBC „Squwk on the Street" przyznał, że gdyby ktoś przystawił mu do głowy pistolet i kazał wybierać między pozycją długoterminową na rynku a krótką, wybrałby to drugie podejście.

Dzień wcześniej znany ekonomista Nouriel Roubini, który przewidział ostatni kryzys finansowy, powiedział, że rynek akcji będzie rósł przez kolejne dwa lata napędzany luźną polityką pieniężną Rezerwy Federalnej.

Ta prognoza wydaje się kolidować z niedawną reputacją Roubiniego skłonnego raczej do pesymistycznych przewidywań, niekiedy na pograniczu apokalipsy. Profesor New York University argumentował, że ceny akcji mają przestrzeń do wzrostów, ponieważ gospodarka spisuje się marnie. Jego zdaniem oznacza to, że bank centralny będzie nadal stymulował koniunkturę.

Roubini ostrzega jednak, że dobre czasy dla akcji dobiegną końca, kiedy luka w poziomie zamożności pomiędzy Wall Street a Main Street (główną ulicą)  stanie się zbyt duża.

Reklama
Reklama

Marc Faber poproszony o odniesienie się do prognozy Roubiniego powiedział: „Znam Nouriela bardzo dobrze. Jest wybitnym ekonomistą. Ale nie skorzystałbym z jego porad kiedy kupić lub sprzedać akcje, ani też czy kupić lub sprzedać złoto".

Faber uważa, że rynek zdyskontował już nieograniczone zakupy obligacji przez Fed i wpływ kontynuowanego luzowania polityki pieniężnej jest coraz mniejszy. Spodziewa się, że bank centralny nadal będzie drukował pieniądze, gdyż nie będzie miał możliwości wycofania się z tego, gdyż takie wyjście nie istnieje.

Giełda
Odrabianie strat po piątkowej wyprzedaży
Giełda
Najgorsza sesja od kwietniowego krachu. I to na własne życzenie
Giełda
Najgorsza sesja od kwietnia. Największe banki tracą po 10 proc.
Giełda
Dramatyczny poranek piątkowej sesji na GPW. Banki ostro w dół
Giełda
Niedźwiedzie tak łatwo nie odpuszczają
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama